wtorek, 30 grudnia 2014

Violetta Live

Violetta Live
Jedziecie ? Jak tak to jakie macie miejsca , może się spotkamy ?
Bo ja TAK , ja mam bilet vip gold i miejsce A2 rząd 4 miejsce 1 W Łodzi o godz.19:00
i tak z innej beczki
szczęśliwego nowego roku !!!
Pozdrawiam

wtorek, 11 listopada 2014

notka

hej
dawno mnie nie było ale każdy wie Szkoła .
Masakra . Ja już chce wakacje
Pisze do was z informacją że policzyłam sobie kiedy ostatni odcinek Violetty będzie w Polsce
A więc ..........................................................................................................................................
                                    22 MAJA 2015 roku


nie wiem jak wy ale ja będę w tedy ryczeć

Pozdrawiam Olivia :*

piątek, 19 września 2014

Epilog

*4 lata później *
 - Cornelia pośpiesz się - krzyczy mój mąż .
Jak to pięknie brzmi  ,, mój mąż ''. Już nie nazywam się Castio tylko Verdas . Tak moi mężem jest Leon . Jestem bardzo szczęśliwa . Jesteśmy małżeństwem już 2 lata . Mój ojciec nie był zadowolony z tego że tak młodo wyszłam za mąż . Ale przekonał się jednak że Leon jest idealnym kandydatem na męża .Zuza razem z Diego maja małą córęczke i są maużeństwem od 6 miesięcy , Cami jest z Fede za 2 tygodnie jest ich ślub Naxi jest na miesiącu miodowym .  Właśnie razem z Leosiem idziemy do taty i mojej nowej mamy Angie na obiad . Będzie tam też moja siostra Violetta z narzeczonym Tomasem i ich 4 miesięczną córeczką Amelią , nasza dwójka , mama , tata i moje nowe rodzeństwo Dominica i Tristan .
- Już idę , nie denerwuj się tak nie spóżnimy się - powiedziałam , malując usta - Musiałam się ładnie ubrać
- Ty zawsze pięknie wyglądasz - powiedział i pocałował mnie w szyję - a zwłaszcza bez niczego - mruknął mi do ucha a ja zachichotałam .
- Misiu wieczorem - powiedziałam delikatnie go odpychając
- No dobrze , a jak tam test robiłaś ?- spytał , a ja posmutniałam
- Robiłam ...
- I ???- dopytywał
- Nie jestem w ciąży - powiedziałam łamliwym głosem
- Kochanie , nie martw się - pocieszał mnie i pocałował w czoło .
- Ale jak mam się nie martwić .Od dwóch lat nie moge zajść w ciąże . Jestem okropną żoną nie moge dać ci tego co pragniesz .
- Przestań . Robiliśmy badania jesteśmy zdrowi . Jesteś cudowną żoną najlepszą na całym świecie . Jesteśmy młodzi może to jeszcze za wcześnie na dzieci ?
- Może masz racje - powiedziałam a on mnie pocałował oczywiście oddałam pocałunek
- Dalej jedziemy bo się spóżnimy
Zamknęłam drzwi od domu i poszłam do naszego samochodu . Drzwi otworzył mi Leon . Po chwili ruszyliśmy . Droga zajęła nam 15 min .Gdy weszliśmy do domu wszyscy na nas już czekali . Przywitaliśmy się z wszystkimi i poszliśmy zająć swoje miejsca . Między czasie poszłam przywitać się z moją chrześniaczką .
- Cześć maleństwo - powiedziałam i pocałowałam ją w policzek
- Urosła co nie ?- powiedziała moja siostra
- Tak, jest już duża
- I jak tam u was ? Jest w drodze już mały Verdasek ?
- Nie , robiłam wczoraj test i nic
- Nie martw się , nie długo już .. ej co jest ?- spytała a ja złapałam się za brzuch
- Nnnic -powiedziałam siadając - Gorąco tu
- Corni wszystko gra ?
- Tak po prostu od paru dniu jest mi nie dobrze boli mnie głowa mam różne zachcianki . Ostatnio nawrzeszczałam na Leona za to że padał deszcz
- Ty napewno nie jesteś w ciąży ?
- Napewno wczoraj robiłam test i nic
- Cornelia powinnaś go jednak zrobić jeszcze raz
- Zastanowię się a teraz chodz bo na nas już czekają
Poszłyśmy do salonu a tam moje rodzeństwo bawiło się a raczej napastowało  Leona  .
- Nie zabijcie mi męża - rzekłam podchodząc do nich
- Rozalka my ci nie zbijamy męza - powiedział Tristan
- Nie a co z nim robicie ?
- Bawimy się - powiedziała Dominica
- Zapraszam na obiad - krzyknęła Olga
Wszyscy udaliśmy się na posiłek .Rozmawialiśmy o naszej firmie o Firmie Violi ogółem o wszystkim . Nagle zrobiło mi się nie dobrze
- Przepraszam na chwile , Violu chodz ze mna - pociągnęłam ją za mną do łazienki
- Violu masz tu ten test ?
- Tak mam - poszła po ten test i po chwili wróciła z nim - prosze , będe czekać za drzwiami
Zrobiłam ten test i wyszedł pozytywny . To znaczy że jestem w ciąży . Aaaaa jestem w ciąży ze szczęścia się popłakałam . Wyszłam zapłakana z łazienki .Wszyscy się na mnie gapili
- Corni co się stało -spytała zmartwiony Leon
- Ja.... ja ... jestem w ciąży - powiedziałam tak żeby tylko on usłyszał
- Naprawde ale jak to przecież
- Nie wiem zobacz - pokazałam mu test on nic nie powiedział tylko zaczął mną kręcić dookoła
- co się stało ?- spytał mój ojciec
- Tato będziesz dziadkiem - powiedziałam szczęśliwa

* Parę lat póżniej *
- Mamo Jorge mnie popchnął - powiedziała Martina
- Wcale nie to ona zaczęła - rzekł Jorge
- Dzieci dajcie spokój. Mama musi odpoczywać - powiedział mój mąż
- Ale tato ona zawsze zgania na mnie - oburzył się Jorge
I tak wygląda normalny dzień w naszej rodzinie .
- Idźcie się  pobawić - powiedziałam
- Jak się czujesz kochanie ?- spytał Leon kładąc ręke na mój brzuch . Tak jestem w trzeciej ciąży .
- Dobrze nawet bardzo dobrze - rzekłam i pocałowałam go w usta
- Powtórka z wczorajszej nocy - spytał uwodzicielsko Leon
- Może , Może
- Kocham cię
- Ja ciebie też

* 10 lat póżniej *
- Mamo !!!- budzi mnie krzyk mojej najstarszej córki .
- Teraz ty idziesz - powiedział mój mąż . - Ja byłem wczoraj
- Mamo mogę wejść ?!- nie zdążyłam nic powiedzieć a Tini już weszła do naszej sypialni .
- Puka się  - powiedziałam zdenerwowana
- Tak tak wiem prywatność . Jest problem - jak ja lubię to słowo problem . Ono zawsze wita nas od rana .- Czy wy znowu cało noc uprawialiście seks ?
- My ...no ..ten ..co chciałaś ?
- Jorge  i Marco znowu zrobili nam żart
- Jaki ?- powiedziałam ziewając i tuląc się do Leona
- Od rana wysmarowali nasze kanapki pastą do zębów , mamo słuchasz mnie ?
- Co tak słucham
- To co z nimi zrobisz ?
-Spytaj się taty - powiedziałam a ona zaczęła budzić Leona
- Tato !! obudź się
- Tini proszę daj się wyspać jesteśmy z mamą zmęczeni po ...
- Wczorajszym seksie
- Tini !!!!
- No co przecież wiem już o tych sprawach i wiem że co wieczór to robicie
- Ty czasem nie masz co innego robić ?- spytałam
- Nie , ale już idę papa - powiedziała i poszła w stronę drzwi - mam pytanie ?
- tak
- co ty mamo wczoraj kupiłaś i schowałaś w kuchni do waszej szawki ?
- A o co chodzi ?
- a nic tak pytam młodzi coś tam grzebali dziś to idę papa - powiedziała i wyszła
- Kochanie czy w tej szwce jest to co myślę - spytał Leon
- Chyba tak - powiedziałam zaniepokojona  . Szybko wstaliśmy i się ubraliśmy
Zeszliśmy na dół a tam Marco i Carmen bawili się prezerwatywami i żelem intymnym , a Jorge i Tini stali i się przyglądali.
 - Dzieci co wy robicie ?- spytałam speszona
- Bawimy się
- A może pójdziecie zobaczyć jak pogoda jest na dworze
- Dobrze - Marco i Carmen pobiegli na dwór
- Chcecie coś nam powiedzieć ? -spytał mój mąż oni słuchają się go  i nie bedą się z nim sprzeczać
- przepraszamy my tylko ...
- Tylko ?
- No...- dzieci nie wiedziały co powiedzieć a my wybuchliśmy śmiechem
- Następnym razem będzie żle zrozumiano ?
- Tak tato
- a teraz idzcie do rodzeństwa - po chwili zostaliśmy sami
- Jaki pan poważny panie Verdas - powiedziałam zaczęłam bawić się jego kołnieżykiem od koszuli
- Pani Verdas napalona ?
- Na pana zawsze - powiedziałam i pocałowałam go bardzo namiętnie
- Kocham te nasze poranki
- Ja też , chodzmy na dwór - pociągnęłam go na dwór
Zjedliśmy śniadanie. Całą rodziną położyliśmy się na kocu i rozmawialiśmy
- Mamusiu ?
- Tak ?
- całą czwórką chcemy jeszcze jedno rodzeństwo - powiedział Jorge
- Co ?
- No chcemy jeszcze brata i siostrę
Razem z Leonem zaczęliśmy się śmiać
- Zastanowimy się nad tym .- dzieci poszły się pobawić a my zostaliśmy sami
- Jeszcze dwójka ?- spytał Leon
- Nie wiem może jeszcze kiedyś
- Nie może tylko napewno - powiedział pewny siebie i minie pocałował
-  jesteś dla mnie wszystkim
- ty dla mnie też , Kocham cię - powiedziałam
- Ja ciebie też - powiedziałi mnie pocałował

I ta historia skończyła się dobrze . Cornelia i Leon są szczęśliwym małżeństwem i mają 4 dzieci i jeszcze dwójkę w drodze . I tak się ta historia skończyła .
 

                                                   KONIEC


____________________________

Hola !!!
Prosze ostatni rozdział tej historii
teraz ten blog będzie raczej o OS
jeszcze się zastanowię
ten ostatni rozdział bardzo mi się podoba
mam nadzieję że wam też
zostawcie po sobie chociaż kropkę
pozdrawiam Olivia :*

wtorek, 5 sierpnia 2014

Rozdział 16 - Fede cz. 2

Obudziłam się o 8 . Do zajęć miałam jeszcze 2 godziny . Cały czas nie mogę zapomnieć o Fede . O tym jego akcencie , oczach , o nim całym . Zeszłam właśnie na dół .
- Hej braciszku - powiedziałam
- O , hej jak się czujesz ?- spytał i pocałował mnie w czoło
- Trochę lepiej - powiedziałam i zaczęłam jeść śniadanie
- A co postanowiłaś z nim ?
- Chyba mu wybaczę
- Pamietaj jak coś ci zrobi to już nie żyje - powiedział Diego
- Pamiętam braciszku - powiedziałam z uśmiechem
- To co idziemy młoda bo muszę jeszcze iść po Zuzkę
- Ależ oczywiście że możemy iść - powiedziałam , zabrałam torbę i wyszliśmy z domu .
Po 30 min byliśmy już w Studio . Cornelia i  Zuza od razu zobaczyły że ze mną jest coś nie tak .
- O co chodzi Cami ?- spytały
- Pamiętacie Fede ?
- To ten idiota ?- spytała Cornelia
- Tak , on wrócił
- Co ?!?!?!!!!? - krzyknęły tak że wszyscy usłyszeli bo się na nas gapili
- Dziewczyny co tak krzyczycie ?- spytał Leon obejmując Cornelię
- Pamiętasz tego włocha ?- spytała Zuza
- Trudno go nie pamietać
- No to on wrócił
- Co ?!?!?- krzyknął Leon
- Nie drzyjcie sie tak - powiedział Diego - Pablo chce nas widzieć .
Wszyscy udaliśmy sie do sali tam czekali wszyscy nauczycieli
- Witajcie - powieciał Antonio - Chcemy wam przedstawić zwycięsce konkursu Umixsa we włoszech oto Federiko - powiedział a za drzwi wyszedł Fede .On tu nie przyleciał do mnie tylko dlatego że musiał
- Federiko będzie się z wami uczył ..- mówił dalej Pablo ale ja już nie słuchałam bo patrzyłam na niego , a on na mnie . Po chwili wszyscy nauczyciele wyszli a my mielismy sie z nim zapoznać
Wszyscy zaczęli się z nim witać tylko nie nasza piątka czyli ja , Cornelia , Leon , Zuza i Diego
- A wy czemu się z nim nie przywitacie ? -sputał Maxi
- My go już znamy - powiedziała Cornielia - Aż za dobrze
- Gratulacje myślałem że przyjechałeś tu dla inny powodów a nie że wygrałeś - powiedział Diego
- Ja ...- zaczął się tłumaczyć - Cami to nie tak
- A jak , wiesz co nie chce mi się z tobą gadać nara - powiedziałam i wybiegłam na dwór .
Usiadłam na jednej ławce i zaczęłam płakać .
- Cami - usłyszałam , obróciłam się i zobaczyłam jego biegł do mnie
- Cami ja cię przepraszam ..
- Nic nie mów byłam gotów tobie wybaczyć i wrócić do ciebie ale ... dobrze że
tego nie zrobiłam 
- Jak się dowiedziałem że wygraną jest przyjazd tu nie mogłem odmówić to była jedyna okazje żeby ciebie zobaczyć
- nie więrzę ci
- Uwierz kocham cię jak wariat postanowiłem zostać tu dla ciebie
- naprawdę ?
- Tak , kocham cię
- Ja ... ciebie też
- ty mnie też co ?
- Kocham cie wariacie - powiedziałam i go pocałowałam
Spędziliśmy miło czas . Diego powiedział że da mu szansę .Wszyscy go polubili . Tera jestem najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi .


_______________________________________
masakra to do góry jest okropne
czekam na komentarze
do zobaczenia
Olivia 

piątek, 1 sierpnia 2014

Aaaaaa

widzieliście odcinek 5 ?
Leon miał wypadek i jest w szpitalu, ryczę
akurat musieli zakończyć w takim momencie
czekam na komentarze pod rozdziałem
Olivia 

Rozdział 16 - Fede cz.1

Camila

Jestem taka szczęśliwa . wszystko się układa . Cornelia jest z Leonem , Diego z Zuzą , Nati z Maxim
Fran z Marco , Lu z takim Aronem a ja ... no właśnie a ja sama . Nie mam zaufania do chlopakow , ponieważ byłam kiedyś z takim Federikiem zranił mnie i to bardzo dla niego liczyło się żeby z kimś ładnie wyglądać . A ja głupia się w nim zakochałam . Mówil mi że mnie kocha ale to były kłamstwa . Przyłapałam go raz z taką jedną jak się całowali . On przepraszał mnie mówił że to ona go pocałowała . Ale ja mu nie wierzyłam .Pochodzi on z Włoch . Jest bardzo przystojny i te jego piękne oczy ...aha . STOP !! Ja go przecież  nienawidzę  .Siedzę właśnie na ławce i próbuję napisać jakąś piosenkę . Nagle ktoś się do mnie dosiada .
- Witam piękną panią - powiedział z włoskim akcentem
- Fede ?!?!?!- spytałam
- Tak we własnej osobie stęskniłem się za tobą - powiedział i położył swoją dłoń na mojej nodze , a mnie przeszedł ciepły dreszcz
- Bierz tą łapę - krzyknęłam i zabrałam jego rękę - co ty tu robisz ?
- Jak już mówiłem to stęskniłem się za toba księżniczko - powiedział
- Przestań tak do mnie mówić , twoją księżnczką nie jest ta co się z nią całowałeś jak byliśmy razem?
- Ty jesteś tylko i wyłącznie moją księżniczką , moim słońcem , tlenem ,  a co najważniejsze moją miłością - powiedział i pocałował mnie w poliko
- Nie jesteśmy razem i nie będziemy,  zrozum to . Jeśli nie dasz mi spokoju to zadzwonie do mojego brata i zrobi z tobą porządek
- Diego , co u niego ?- spytał i przybliżył się do mnie
- Jest szczęśliwy z Zuzą , nie chcę mi się z toba gadać nara - powiedziałam , wstałam i chciałam iść ale złapał mnie za rękę przyciągnął do siebie i pocałował . Zatonęłam w jego ustach . Całował delikatnie a zarazem namietnie . Oddałam pocałunek było mi tak dobrze zapomniałam o całym świecie . Byliśmy tylko my . trwało to jakieś 5 min .
-Co to było? - spytałam zmachana
- Jak to co pocałunek , Cami daj mi jeszcze jedną szansę - prosił
- Fede ....
- Proszę zmienię się będę delikatny proszę - błagał
- Fede zastanowię się dobrze ?
- Dobrze a moge cie odprowadzić do domu ?
- Jasne - powiedziałam . Do domu miałam jakieś 15 min . Szliśmy i rozmawialiśmy . Szybko dotarliśmy do mojego domu .
- To tu - powiedziałam - dziękuję
- Nie ma za co mam nadzieję że nie zmieniłaś numeru telefonu ?- spytał
- Nie , nie zmieniłam a ty ?- spytałam a on pokręcił przecząc głową
- To do zobaczenia - powiedziałam
- Do zobaczenia - powiedział i pocałował mnie w poliko a potem chciał odchodzić ale go zatrzymałam
- Pocałuj mnie jeszcze raz - powiedziałam a on mnie pocałował - Dziękuje
- Mam nadzieję że znowu będziemy razem - powiedział i mnie cmoknął w usta . Po chwili znikł za furtką mojego domu . A ja weszłam do domu .
- Hej siostra długo cię nie było, bałem się o ciebie  - powiedział Diego
- Hej są rodzice ?
- Nie są na jakiejś kolacji a coś się stał , coś ci ktoś zrobił ?- spytał zmartwiony .
Jet on moim starszym bratem , kocham go bardzo . W sumie to on mnie wychował . Dla rodziców jest tylko ważna praca . On jest moim najlepszym przyjacielem wie on o wszystkim . Zawsze mogę mu się zwierzyć . Diego wie jak cierpiałam przez Fede.
- Ktoś znowu skradł mi serce- powiedziałam i się do niego przytuliłam
- No to gratulacje , kto to ?
- Fede - powiedziałam bardzo cicho
- Kto ?
- Fede
- Cami nie martw się on tu jest ?
- Tak przyjechal
- Dlaczego ?
- Powiedział że się stęsknił za mną i powiedział że chce do mnie wrócić - powiedziałam i się rozpłakałam
- Cii nie płacz jesteś za piękna żeby płakać - powiedział i pocałował mnie w czoło
- Nie wiem co zrobić chcę z nim być ale boję się że znów mnie zrani , Diego co mam zrobić ?
- Musisz posłuchać swojego serca
- A ja nie wiem co mówi moje serce - powiedziałam załamana
- Choć nie martw się , oglądniemy jakiś film i pogadamy - powiedział i zaciągnął mnie do salonu .
 
 ________________________________
hola !
i jest rozdział następna część może będzie jutro ale nic nie obiecuję
mam nadzieję że się podoba
do następnego
Olivia:*
PS przepraszam za błędy 

Decyzja

Nie usunę bloga
Dokończę tą historię i zrobię bloga o OS
każdy będzie mógł wysłać mi swoją historię a ja ją opublikuję
rozdział może pojawi się dziś ale nic nie obiecuję
kto ogląda Violettę 3 ?
ja oglądam ją codziennie o 23:00
dziękuję za komentarze i za głosy w ankiecie :)
pozdrawiam i do zobaczenia Olivia :D

wtorek, 1 lipca 2014

witajcie
przeprasza że mnie nie było tyle czasu ale...
szkoła i to że nie było żadnej odznaki że tu jesteście
co do opowiadania może niedługo dodam epilog
i ten blog będzie blogiem o One Shot
każdy będzie mógł dodać swojego OS
i jest jeszcze inna sprawa chodzi o bloga : http://nie-taka-milosc.blogspot.com/
jego autorka Daria Blanco chce usunąć tego bloga
nie możemy na to pozwolić żeby to zrobiła ma  ona wielki talent a to opowiadanie jest super wszystkim go polecam
 jeszcze raz przepraszam i może do zobaczenia


PS zrobię ankietę co mam zrobić z tym blogiem czy mam go usunąć czy mają  tam być OS

 

sobota, 19 kwietnia 2014


Najserdeczniejsze życzenia
na zbliżające się
święta Wielkiejnocy.
Dużo zdrowia, radości,
pogody ducha,
smacznej święconki
i mokrego poniedziałku! 

Po świętach dodam rozdział może nawet dwa Nadal proszę o komentarze Udanych świąt Olivia Blanco :)

czwartek, 10 kwietnia 2014

rozdział 15 - udowodnię ci to

Zuza
Wstała dziś dość wcześnie może to dlatego że dziś mija 8 miesięcy odkąd jestem z Diego .
Ubrałam się w to :
a potem poszłam do parku gdzie miałam się spotkać z Diego .

*Diego*
Czekam na Zuzę w parku . Jesteśmy ze sobą już 8 miesięcy a całowaliśmy się 4 razy . Nie wiem czy ona mnie kocha  czy jest   ze mną tylko po to żeby ładnie wyglądać . Nagle zobaczyłem że idze w moją stronę jak ona pięknie wygląda .
- Hej - powiedziała i pocałowała mnie w poliki
- Hej
- Wszystkiego najlepszego z okazji ośmio  miesięcznicy - powiedziała i dała mi małe pudełko
- Dziękuję , nie potrzebne kupowałaś mi prezent
- Potrzebnie a teraz otwórz - otworzyłam i zobaczyłem nowy telefon











- Dziękuje ale ja go nie mogę  przyjąć - powiedziałem i oddałem jej telefon
- Możesz przyjąć a jeśli go nie weźmiesz to będę zła - powiedziała i oddała mi telefon
- Naprawę dziękuje a i ja mam dla ciebie prezent - powiedziałem i dałem jej pudełeczko

*Zuza*
Otwarłam pudełko a tam :
- Dziękuje - powiedziałam i pocałowałam go w poliko
-D jak Diego to znaczy że jesteś tylko i wyłącznie mija - powiedział i się uśmiechnął
- To prawda jestem tylko twoja
Chodziliśmy do 18 po mieście . Widziałam że Diega coś trapi
- Coś się stał ?- spytałam
- Nnic - powiedział
- Przecież widzę - powiedziałam i usiadłam na ławce
- Mam takie małe pytanie
- Słucham
- Czy ty mnie kocharz ?- spytał a ja zamarłam przecież ja go kocham jak on może się takich rzeczy pytać 
- No oczywiście że cie kocham skąd takie pytanie ?
- Jak to skąd ? Jesteśmy ze sobą 8 miesięcy tak   ?
- No tak
- A ile razy mnie w ciągu tych 8 miesięcy pocałowałaś ?
- No .......
- Podpowiem ci 4 razy tylko 4 - powiedział a ja zdałam sobie z tego sprawę że nie okazywałam mu tego że go kocham . Po moich policzkach zaczęły spływać łzy
- Zuza nie płacz ja nie chciałem - tłumaczył się
- To nie twoja wina ttyllko moja - powiedziałam - i wiem jak ci to wynagrodzę
- Jak ? ale nie musi..- nie dokończył ponieważ go pocałowałam
- Chodź - powiedziałam
- Gdzie ?
- Do mnie do domu - powiedziałam po chwili byliśmy już pod moim domem zaciągnęłam Diega do mnie do pokoju i zamknełam drzwi na klucz .
- Po co tu przyszliśmy ?- spytał
- Po to żebym ci udowodniła że cię kocham
- Zuza...
- Leon poszedł do Corni będzie jutro   , a moi rodzice pojechali do Hiszpani na tydzień jesteśmy sami
- Jesteś tego pewna - spytał a ja go pocałowałam . On zacząl oddawać moje pocałunki i po chwili wylądowaliśmy w łóżku . A póżnie można się spodziewać co się wydarzyło
__________________________________
hola !!!!
jest rozdział
komentarzy 0
normalnie cudownie
dobra mam nadzięję że się podoba do następnego
papa :********

wtorek, 1 kwietnia 2014

Prośba

Mam prośbę
komentujcie moje rozdziały i zagłosujcie w dwóch ankietach
proszę to dla mnie bardzo ważne bo nwm czy wy go czytacie czy nie
jest ponad 1600 wyświetleń a komentarzy tylko 3
proszę komentujcie rozdziały :)

poniedziałek, 31 marca 2014

Trzymajcie kciuki :))))))

Trzymajcie kciuki ;)))))))
Jutro o godz 9:00 będę pisała sprawdzian szóstoklasisty
Trzymam kciuki za innych którzy jutro też piszą
Rozdział pojawi się najprawdopodobniej w piątek
Powiodzienia szóstoklasiści :))))))))))

sobota, 22 marca 2014

rozdział 14 - przepraszam

Całowaliśmy się 5min .Po oderwaniu Leon powiedział :
- Wróć ze mną do Argentyny -powiedział
- Chciałabym ale nie mogę - powiedziałam smutno
- Dlaczego ?
- Nie dawno podpisałam kontrakt z Rock Star i...nie mogę teraz wyjechać przepraszam
- Ale przecież możesz pracować dla nich tam w BA
- No nie wiem
- Zapytaj Camila nie daje  i żyć mówi że to moja wina że wyjechałaś
- Bo to tak naprawdę przez ciebie wyjechałam
- Tak wiem i za to cię przepraszam .Zadzwoń do Liv i się spytaj czy możesz zamieszkać w BA
- Dobrze zaraz zadzwonię -powiedziałam a on mnie pocałował .
Zadzwoniłam do Liv powiedziała że mogę wracać do Argentyny .Bardzo się z tego ucieszyłam
- I co ?- spytał Leon
- No..
- No ...-powtórzył po mnie
- Mogę jechać !!!- krzyknęłam a Leon mnie pocałował
- Wiedziałem że ona się zgodzi - powiedział
- Dobra nie gadajmy   tylko pomóż mi się spakować
- Ok
Po godzinie byłam już spakowana .Liv załatwiła nam prywatny samolot i lecimy do BA

*Zuza*
mój brat poleciał przeprosić Cornelię .Nie wiem czy mu się uda .Właśnie czekam na Diega w parku .Nagle ktoś zakrył mi oczy
- Zgadni kto ?
- No nie wiem może to mój chłopak , ktory późnia się już 15 min .
- Naprawdę tak długo - powiedział i odsłonił mi oczy
- Tak tak długo tu na ciebę czekam
- No przepraszam ale dzwonił twój brat że za 2 godzi będzie tu z Cornelią
- Naprawdę będzeie tu z nią ?
- Tak - powiedział ja rzuciłam mu się na szyję
- A teraz idziemy do Resto
- Po co ?- spytał
- Przygotować przyjęcie niespodzianka dla Corni
- No dobra ale mamy mało czasu
- Okej to szybko idziemy
 *Cornielia *
Jesteśmy już w BA .
- Leon gdzie ty mnie ciągniesz
- Niespodzianka
po chwili byliśmy pod Resto . Weszliśmy o środka a tam ...
-NIESPODZIANKA !!!!!!!!!- krzyknęli wszyscy
- Co ale jak wy wiedzieliście że przyjadę ?
- Leon do mnie zadzwonił że lecisz z nim do BA ja to powiedziałem Zuzie a ona przygotował to wszystko - powiedział  Diego
Wszyscy dobrze się bawili . Potem postanowiłam że pójdę do Violi i powiem że przyjechałam
Oczywiście Leon musiał iść ze mną ale mi to nie przeszkadza
Zapukałam do drzwi i otworzyła mi Olga
- AAAAA moja kruszynka !!!!!!!
- Witaj Olgo
- Cornelia ?!?!- spytała Viola
- Tak wróciłam - powiedziałam a ona mnie przytuliła
- ale jak to wróciłaś zaraz czy ty i Leon ..?
- tak jesteśmy razem - powiedział za mnie Leon
- to super
- Vilu gdzie jest tata ?
- pojechał gdzieś i wróci jutro rano
- Violu możesz zostawić nas na chwilę  samych -powiedziałam
 - Pewnie - powiedział i poszła
- Leon tu mnie już możesz zostawić
- Wiem ale nie chcę się z tobą rozstawać
- przecież będziemy widzieć się jutro
- no tak ale ja będę tęsknić
- ja też ale musimy odpocząć ty prawie 12 godzin w samolocie spędziłeś
- no tak to pa - powiedział i mnie pocałował
-będę tęsknić -powiedziałam
- ja też no to pa do jutra
- do jutra - powiedziałam i zamknęła za nim drzwi  . Nagle dostała s-mesa

Tęskne Leon <33333333
od razu mu odpisałam że ja też tęsknię

Rozmawiałam jeszcze 2 godziny z Violą a potem poszłyśmy spać . Mój pokój okropny jedno łóżko dwie szafy i okno a ściany są żółte , postanowiłam że zrobię jutro remont inne meble kolor
Nagle dostała s-emsa

Od Leona
Dobranoc księżniczko <33 Leon 

Do Leona 
 Dobranoc księciu <33 Cornelia 

napisałam mu i położyłam się spać  
__________________________________
hej dawno się nie widziałyśmy 
dalej nie ma komentarzy :(
jak wiecie prowadzę drugiego bloga z Kiarą 
zapraszam na niego 
komentujcie :) 
 

sobota, 8 marca 2014

hej

rozdział raczej się dziś nie pojawi ponieważ mam dużo nauki
zapraszam wszystkich na bloga który prowadzę razem z Kiarą
http://motocross-leon-and-vilu.blogspot.com/

znajdziecie go w mojej liście blogów
zapraszam serdecznie

sobota, 1 marca 2014

rozdział 13 - kocham cię

* Leon*
Jestem totalnym idiotą !!
Zraniłem Cornelie ona napewno mi nie wybaczy , ale warto spróbować .Mam zarezerwowany bilet do USA na 8 .

<6 godzin póżniej >
Jestem wreszcie w NJ . Kupiłem wielki bukiet kwiatów i idę do domu Corneli .

*Cornelia *
Dziś mam wlone i jestem cały czas w domu . Postanowiłam że pójdę się przebrać bo jest 15 a ja jestem w piżamie . Ubrałam się w to :


Nagle ktoś zadzwonił do mnie do drzwi . Poszłam je otworzyć . A tam zobazyłam wielki bukiet kwiatów:

  które trzymał Leon
- Co ty tu robisz ?-spytałam
- Przyleciałem cię przeprosić
- Leon ...- zaczęłam
- Proszę daj mi się wytłumaczyć - powiedział a ja go wpuściłam do domu
- Słucham
- Corni chcę cię przeprosić za to wszystko jesteś dla mnie wszystkim , jesteś moim tlenem , moim światem ,całym moim życiem nie ma cię przy mnie to nie ma mnie wiem jestem totalnym idiotą ale kochającym cie idiotą - skończył , a ja nie wiedziałam co powiedzieć
- Leon ja cię też kocham ale ...
-Ale ?
- Boję się że mnie znowu zranisz że powiesz znowu że muzyka jest tylko dla mnie ważna - powiedziałam a po moich polikach poleciały łzy , które Leon od razu starł
- Obiecuję że cię nie zranię
- Leon nie wiem czy mogę ci znowu zaufać
-  Chcę patrzeć na ciebie
Chcę śnić o tobie
Przeżyć z tobą każdą chwilę
Chcę cię przytulić
Chcę cię pocałować
Chcę cię mieć blisko mnie.
Przecież miłość jest tym co czuję.
Jesteś wszystkim dla mnie.-zaczął mi śpiewać naszą piosenkę , po chwili dołączyłam do niego


Chcę patrzeć na ciebie
Chcę śnić o tobie
Przeżyć z tobą każdą chwilę
Chcę cię przytulić
Chcę cię pocałować
Chcę cię mieć blisko mnie.
Jesteś tym czego potrzebuję.
Przecież to co czuje to
miłość -skończyliśmy a on mnie pocałował

- Nigdy już cię nie zranię
- Napewno ?
- Napewno - powiedział a ja rzuciłam mu się na szyję
- Kocham cię - powiedział
- Ja też - powiedziałam i złączyłam nasze usta w pocałunku

_______________________________________
witajcie
i jest rozdział przepraszam że tak póżno ale 6 klasa co chwilę spr po 1 kwietnia rozdziały będą częściej a teraz to w weekendy
jeśli chcecie następny rozdział to musicie ten rozdział skomentować
rozdział 14 = 3 komentarze
do zobaczenia za tydzień ( może szybciej )  

środa, 26 lutego 2014

witajcie
dawno mnie tu nie było
przepraszam że nie dodawałam rozdziałów po porostu nie miałam czasu
jestem w 6 klasie i co chwilę jakiś sprawdzian
w jednym dniu cała moja klasa zrobiła strajk bo mieliśmy 6 lekcji i na karzdej z nich coś albo kartkówka , sprawdzian , odpowiedz ustna , wiersz praca na ocenę
rozdział 14 pojawi się w piątek wieczorem lub w sobotę do 12
proszę komentujcie moje rozdziały
będę bardzo szczęśliwa
Olivia Balanco

środa, 5 lutego 2014

rozdział 13

Minęły już 4 miesiące od kąt  nie jestem z Leonem . Jest mi cholernie ciężko . On dzwoni do  mnie każdego dnia i mnie przeprasza . Chce mu wybaczyć ale... No właśnie ale co jeśli znowu powie mi że muzyka jest dla mnie najważniejsza od niego .Po długich przemyśleniach postanowiłam mu wybaczyć . Idę właśnie na tor a tam znowu ta Lara która rozmawia właśnie z Leonem
<rozmowa Leona i Lary >
- Żałuje że ją wogule poznałem - powiedział Leon
- Nie mów tak pare miesięcy temu byś tak nie mówił ty ją kochałeś
- No właśnie kochałem jak ja mogłem się tak pomylić dla niej była tylko ważna muzyka

Jak on to powiedział chciało mi się naprawde płakać i uciec z tąd ale zostałam i słuchałam dalej
- Leon nie mów tak
- Błagałem ją żeby mi dała jeszcze jedna szanse ale nie
Postanowiłam wyjść z ukrycia
- Cornelia co ty tu robisz ?- spytał zaniepokojony Leon
- Ja przyszłam ci dać jeszcze jedną szansę ale jak dowiedziałam sie co o mnie myślisz to się odmyśliłam - powiedziałam i się rozpłakałam - Leon ty zawsze byłeś dla mnie najważniejszy . Wiesz co ci powiem ja też żałuje że cię poznałam i żałuję że cię tak cholernie kocham - rozpłakałam się na dobre , postanowiłam oddać mu naszyjnik który dostałam od niego na urodziny - prosze oddaje ci go
- Cornelia ...- próbował coś powiedzieć
- Nie Leon daj komuś innemu komuś kogo pokochasz - powiedziałam ze złamanym sercem - mam nadzieje że będziesz kiedyś szczęśliwy tak jak ja byłam z tobą - powiedziałam i uciekłam
Chyba mnie gonił ale to już nie ważne , wyciągnełam z torebki telefon i zadzwoniłam do swojej menadżerki
< rozmowa telefoniczna >
- Hej Liv mam pytanie czy ta umowa z Rock Star jest jeszcze aktualna ?
- Ależ oczywiście że tak , a co zgadzasz się ?
- Tak
- To super kiedy chcesz zacząć ?
- Mogę nawet od jutra
- Świetnie to samolot będziesz miała o 11 :25
- A nie może być wcześnie ?
- Oczywiście ale o której ?
- Dziś o13
- Dobrze to dziś o 13 to dozobaczenia
- Dozobaczenia
Od razu pobiegłam do domu się spakować nikogo nie było w domu to tym lepiej . Zostawiłam tylko kartkę że wyjeżdżam i niewiem kiedy wróce . Zamknęłam drzwi i poszłam na samolot

* Violetta *
Wróciliśmy z tatą do domu . Nikogo jeszcze nie było . Po chwili przyszła Olga
- Aaaaaa- krzykneła Olga
- Co się stało ?
- Moja kruszynka wyjechała
- Co ?!
Zobaczyłam kartkę nie mogłam w to uwierzyć .Wiedziałam że to sprawka Leona . Szybko pobiegłam do Studia . Wszyscy siedzieli przed budynkiem
- Hej Vilu co ty taka nie w sosie ?- spytała Fran
- Cornelia wyjechała
- Co ?! - krzykneli wszyscy
- Co dlaczego - pytała zmartwiona Camila
- Nie wiem wiem tylko tyle że miała dziś rozmawiać z Leonem - powiedziałam a Camila o mało co nie zabiła Leona wzrokiem
- Coś ty jej zrobił ?- spytała wkurzona Camila
- Ja ...- nic nie powiedział tylko odszedł
- Ja wiem dlaczego Cornelia wyjechałą - powiedziała nieznana mi brunetka
- Lara powiedz dlaczego ona wyjechała - powiedziała Zuza , a ona nam opowiedziałą całą historię
- Zabieje go - powiedziała Camila
- Wiecie gdzie ona mogła wyjechać - spytałam a każdy pokręcił głową
- Myślicie że ..- odezwał sie Diego
- Nie to nie możliwe - powiedziała Camila
- O  co wam chodzi ?- spytał Maxi
- O to że Cornelia miała podpisać umowe ze Rock Star ale odmówiła - powiedział Lu
- Zadzwonie do Liv może coś wie - powiedziała Zuza
 <rozmowa Zuzy i Liv po angielsku >
- Hej
- Hej Liv mam pytanie czy Cornelia podpisywała umowę ze  Rock Star ?
- Tak to znaczy jak wyląduje to podpisze
- Aha a na ile ta umowa ?
- Miała być na 2 miesiące ale Corni chyba ją przedłuży
- A na ile może ją przedłużyć ?
- Nawet na 4 lata , powiedz mi dlaczego ona nagle zgodziła się na tę umowę to przez Leona ?
- Niestety tak
- Obiecuje ci że będę ją namawiać żeby jak najszybciej wróciła do was
- Dziękuje ci Liv jak Cornelia wyląduje powiedz jej żeby do mnie oddzwoniła
- Oczywiście to pa
- Pa
 

* Zuza *
- I co ?- spytała Viola
Opowiedziałam im całą rozmowę . Jeszcze chwilę rozmawialiśmy a potem poszliśmy do swoich domów ja poszłam z Diego
- O czym myślisz ?- spytał
- O Corneli i o tym że mój brat do totalny pajac
Diego odprowadził mnie do domu . Marzyłam tylko o tym żeby się położyć


___________________________________
Hej
Dawno nie było rozdziały
Ale to tylko dlatego że nie ma komentarzy
 Nie wiem czy dalej pisać jeśli wy tego nie komentujecie 
Zastanowie się nad tym czy nie zawieść bloga :(
 mam nadzieje że rozdział się podoba
do nastepnego (może)

czwartek, 23 stycznia 2014

rozdział 12 pojawi się najprawdopodobniej w sobotę
jutro nie bo idę do kina a jak wychodzę z domu o 15 to wracam o 21
mam prośbę komentujcie moje posty
i taka mała wiadomość mam więcej odbiorców w stanach zjednoczonych niż w polsce
cieszę się z tego bardzo :)

niedziela, 19 stycznia 2014

rozdział 11 - wszystko zaczyna się sypać

Minęły już 2 miesiące . Prze te miesiące pare się zmieniło . Lu zachowuje się jak jakaś diva , Violetta jest na mnie zła że nie zostałam na przyjęciu . nie odzywam się do ojca , tydzień temu wyszedł mój 4 album . A co z Leonem jest tak jak było ale może trochę gorzej . Przez te pare tygodni rzadko go widywałam a jak już to tylko przez 1 godzinę . Ja co chwilę latałam do Nowego Jorku a on na tor motokrosa . Właśnie idę na tor zrobić mu niespodziankę . Wchodze i co tam widzę Leona przytulającego się z tą całą Larą . Ale nie tak po przyjacielsku tylko tak jak on mie przytula z miłością .Postanowiłam im nie przeszkadzać tylko iść się przejść . Wychodząc zahaczyłam o skrzynkę z narzędziami i to spowodowało huk
- Cornelia co ty tu robisz ?- pyta się Leon
- Ja przyszłam ci zrobić niespodziankę , ale zobaczyłam że jesteś zajęty więc sobie już pójdę - powiedziałam i uciekłam ze łzami w oczach . Nagle poczułam czyjąś rękę na moim nadgarstku
- Corni to nie tak
- Leon nie tłumacz się  i wróć do Lary
-Ale to nie tak , po prostu ona mnie pocieszała
- W czym cię pocieszała ?
- Co dzień chodze przygnębiony bo ciebie przy mnie nie ma
- Leon ja cie przepraszam wiesz jak ważna  jest dla mnie muzyka - powiedziałam
- Czasem się zastanawiam czy czasem nie za bardzo - powiedzial oschle
- czy ty sugerujesz że nie jesteś dla mnie ważny ? spytałam
- Chciałbym się dowiedzieć ?
- Leon ...
- Jestem dla ciebie ważny czy nie co ? odpowiedz
- Jesteś dla mnie najważniejszy - krzyknęłam- Leon ja nie chcę się z tobą kłócić
- Ja też nie chcę  , ale nie dajesz mi wyboru . Powiedz kiedy znów wyjeżdżasz ?
- Leon jest to teraz ważne ..
- Tak , no kiedy
- Za dwa dni - powiedziałam smutno
- N a ile ?
- Na miesiąc
- Coś mi się wydaje że to nie ma sensu
- Ale co nie ma sensu ?
- My
- Chcesz ze mną zerwać
- Nie mam innego wyboru
- Ale ...
- Wybierz sama ja czy muzyka
- Nie postawiaj mnie w takiej sytuacji
- Przykro mi ale to koniec ..... z ....nami - powiedział z załamanym głosem
- Leon proszę cię ja cię kocham - powiedziałam ze łzami w oczach , a on odszedł .
Co ja mam zrobić straciłam wszystko . Pobiegłam od razu do domu
- Corni pomoże.. co ci się stało - spytała Violetta
- Leon ze mną zerwał - powiedziałam cała zapłakana , a ona mnie przytuliła
- Ciii będzie dobrze - pocieszała mnie . Nagle do pokoju wszedł ojciec
- Co się stało ?
- Cornelia rozstała się  z Leonem -powiedziała za mnie Viola .Myślałam że ojciec zacznie mi mówić że znajdę innego albo coś w tym stylu ale nie on podszedł do mnie i mnie przytulił
- Córciu będzie dobrze ale dlaczego się rozstaliście ?
- On powiedział ... mi że .. nie jest dla mnie ważny tylko muzyka - powiedziałam i wybuchłam płaczem .
 *14 dni póżniej *
Zdecydowałam że zrezygnuje z kontraktu i nie wyjade na miesiąc do Nowego Jorku . Dziś przyszły do mnie dziewczyny i próbują mnie pocieszyć nawet przyszła Lu . Stoją za drzwiami i mówią żebym im otworzyła
- Corni no otwórz - mówi Lu
- Nie    
- No otwórz pójdziemy na zakupy - namawia mnie Fran
- Nie nigdzie nie idę
Namawiały mnie tak przez godzine . Postanowiłam że im otworzę
- No i jestes
- Otwarła tylko po to żeby iść się czegoś napić
- Corni dlaczego nie chodzisz do Studia ?- spytała Nati
- Mamy nadzieję że to nie dlatego że tam jest Leon - powiedziała Camila
- nie dlatego
- Cornelia mój brat jest totalnym idiotą że z tobą zerwał ale nie załamuj się pokasz mu że jesteś silna
- Zuza masz rację idziemy na zakupy - powiedziałam a wszystkie się ucieszyły - tato a może iść z nami Violetta ?
- Oczywiście
- Dzieki czi siostra
Chodziłyśmy po sklepach jakieś 3 godziny . Rozmawiałyśmy i plotkowałyśmy i moje przyjaciółki za przyjażniły sie z Violą . Wracałyśmy przez park i nagle zauważyłyśmy Larę i Leona którzy sie całują.
W moich oczch natychmiast pojawiły się łzy . Dziewczyny postanowiły że mnie odprowadzą .

* Zuza *
Ten mój brat to totalny idiota . Dziewczyny postanowiły że odprowadzą Cornelię ja powiedziałam że muszę iść do jeszcze innego sklepu , a tak naprawdę poszłam do Leona
- Co ty robisz idioto - krzyknęłam do Leona
- Zuza co ty tu robisz ?
- Ja razem z dziewczynami byłyśmy u Corni ją pocieszyć a później poszłyśmy na zakupy . Wracając zauważyłyśmy ciebie i Larę
- No i ..?
- No i to że z nami była Cornelia i wszystko widziała . Nie jesteście razem ledwo 2 tygodnie a ty już z nową
- Ona sama wybrała wyboru
- Tak ale nie takiego . Ona zrezygnowała z kontraktu
- Co ?!
- To co słyszałeś sory ale nie mam czasu idę powiedzieć Corneli że masz już nową  dziewczyne . Żałuje że jesteś moim bratem - powiedziałam i odeszłam

___________________________
Oto rozdzial 11
kiedy wrócą do siebie trochę to potrwa
komentujcie jest ponad 600 wyświetleń a tylko 2 komentarze
błagam komentujcie papa

sobota, 18 stycznia 2014

rozdział 10 - kac

*Cornelia *
Obudziłam się w czyimś pokoju nic z wczoraj nie pamiętam .Obróciłam się na drugi bok i zauważyłam Leona
- Długo się tak na mnie patrzysz ?- spytałam
- Od jakiś 5 minut
-Aha co się  wczoraj wydarzyło ?
- Nie pamiętasz tego jak się upiłaś i mówiłaś że mnie kochasz i na środku ulicy zaczęłaś mnie całować i w pewnym momencie nadjechał twój ojciec a my się schowaliśmy w krzaki
- Nie nic nie pamiętam i coś jeszcze robiłam ?
- Nie nic więcej
- To dobrze , która godzina ?
- 6:10 a co ?
- Muszę iść do domu - powiedziałam  i powoli się ubierałam
- Ale bez śniadania do łóżka ?- spytał
- Niestety tak chciała bym zostać dłużej ale sam wiesz
- Dobra ale musisz mi to jakoś wynagrodzić
- Oczywiście - powiedziałam i pocałowałam go namiętnie w usta - to pa do dziś
- Poczekaj odprowadzę cię
- Nie dzieki , dojdę sama , a ty się wyśpij pa
- A buziak - powiedział a ja do niego podeszłam i pocałowałam go w usta - do zobaczenia - powiedział a ja wyszłam
Po paru minutach byłam po domem chciałam wejść drzwiami ale jakby tam czekał ojciec .Postanowiłam ze wejdę balkonem . Weszłam przebrałam się i położyłam spać .
  Obudziłam się o 9 . Ponownie sie ubrałam i zeszłam na duł .
-Dzień dobry - powiedziałam
- Dla kogo dobry to dobry ale na pewno nie dla ciebie  - powiedział ojciec - gdzie byłaś całą noc ?
- Jak to gdzie w domu
- Nie kłam widziałam że wróciłaś o 6 :15
- Skąd wiesz ?
- Nie spałem całą noc tylko czekałem na ciebie - powiedział troche ostrzej
- No jak wiesz to po co się pytasz ?
- Nie pogarszaj swojej sytuacji - krzyknął
- Nie krzycz tak wiesz jak mnie głowa boli
- Ciekawe od czego ? Piłaś ?
- Może trochę
- Ile ?- wrzasnął
- 5 piw 4 drinki i 10 kieliszków wódki a i do tego 12 kieliszków likieru
- Możesz mi powiedzieć ile ty masz lat ?
- Od wczoraj 17 a co nie pamiętasz , a przepraszam przeciesz najpierw trzeba znać imię swojej młodszej córki
- Przesadziłaś , gdzie byłas cała noc ?- wrzasnął
- Chcesz tak bardzo wiedzieć ?
- Tak
- Byłam u Leona i wyprzedzam twoje następne pytanie tak spałem z Leonem
- co ?!
- To przespałam się z Leonem i to nie był mój pierwszy raz . Zapomniałam ci powiedzieć jak nie było was przez te dwa miesiące to Leon mieszkał ze mną tu - powiedziałam i wstałam od stołu ,on też wstał i chwycił mój nadgarstek - aaaał to boli
- Czy ty myślisz że masz 20 lat jesteś za młoda na chłopaków i ..-
- Jak mama miała niecałe 18 lat to była w ciąży i kto tu mówi że jest za młody na chłopaków JESTEŚ NAJGORSZYM OJCEM NA ŚWIECIE - krzyknęłam mu  w twarz  a on mnie z policzkował . On miał aż taką siłę że się przewróciłam
- Cornelia ja nie chciałem ...- bronił się . Ja nic nie mówiłam tylko uciekłam do resto . Jak zawsze wszyscy tam byli
- Cornelia co ci się stało ?- spytała Lu
- On mnie uderzył - powiedziałam cała wystraszona
- kto spytała Fran ?
- Twój ojciec -spytał Leon ja tylko przytaknęłam i się w niego wtuliłam . 
________________________________________
I oto rozdział 10 jutro też może trzy
 w 11 poznacie jaki naprawde jest Leon
błagam komentujcie moje rozdziały
czy ja o coś wielkiego proszę to mo,ze być nawet jeden wyraz .
dzięki do następnego

rozdział 9 - urodziny

Dziś są moje  i Violi urodziny .Ona jest ode mnie starsza tak jak Leon od Zuzy .W czoraj miała być kolacja na którą zaprosiłam Leona ale nie mogliśmy przyjść bo mieliśmy poćwiczyć na zliczenie  do Pabla . Nagle zadzwonił mój telefon zobaczyłam napis Leon <3
- Hej Leon
- Hej wszystkiego najlepszego !
- Dziękuje jesteś jak zawsze pierwszy w składaniu mi życzeń urodzinowych
- haha mam dla ciebie niespodziankę dziś w resto o 17
- Nic nie mieliście robić
- Nikt tego nie mówił a co nie cieszysz sie ?
- ciesze się bardzo
- to o 16 :30 będę u ciebie
- a czemu tak wcześnie ?
- ja też mam prezent
- aha to może przyjdz o 16 ?
- jeszcze lepiej to co do zobaczenia
- do zobaczenia kocham cię
- ja ciebie też
Powiedział i sie rozłączył . Ubrałam się i zeszłam na duł wszyscy tam już byli
- Dzień dobry - powiedziałam
- dzień dobry   -powiedział stanowczo ojciec
- hej siostra - powiedziała viola
- Violu wszystkiego najlepszego z okazji twoich urodzin - powiedziałam i przytuliłam siostrę
- Tobie też młodsza siostro
Zaczeliśmy jeść śniadanie i nagle zobaczyłam która jest godzina
- Już ta godzina ?
- Tak za 15 min 10
- Zaraz sie spóźnię
- Cornelia Leon przyszedł - krzyknęła Olga
- Już idę za 5 min zejdę
Po 5 min zeszłam na duł i zobaczyłam że ojciec rozmawia z Leonem
- Już jestem idziemy ?
- Tak,do widzenia
- do widzenia- powiedział ojciec
Wyszliśmy z domu a ja od razu się pytam Leona :
- Co chciał mój ojciec od ciebie ? o co się pytał ?
- Nie pytał się tylko jaki mam pesel - powiedział i się zaśmiał
- Nawet jaką masz grupę krwi ?
- Tak
- Przepraszam cię za niego ...
- Nie przepraszaj a teraz chodz bo za chwile lekcja tańca
- A no tak szybko
O 13 skończyły się zajęcia . Leon jak zawsze odprowadził mnie do domu . Gdy weszła zobaczyłam tę kobietę co ostatnio
- Co ty tu robisz smarkulo ?
- Mieszkam
- Od kiedy ?
- od 2 miesięcy
- Ty jesteś tą drugą córką
- Tak to ja
- Jade widzę   że poznałaś już moją utalentowana córkę - moment on powiedział utalentowaną
- tak już poznałam myślę ze możemy się zaprzyjaźnić - ngdy w życiu pomyślałam
- Cornelia mogę prosić cię do mojego gabinetu ?
- Oczywiście - powiedziałam i weszłam razem z nim do jego gabinetu
- słucham
- Chodzi o to że Violettcie złożyłem już życzenia urodzinowe a tobie nie .  A więc wszystkiego najlepszego
- Dziękuje - powiedziałam i już miałam wychodzić
- Mam dla ciebie prezent
- Jaki ?
Wyciągnał z marynarki pudełko w kształcie muszli
     
- To medalion mamy - powiedziałam
- A teraz mamy , kazała mi go tobie dać na 17 urodziny
- Dziękuje - powiedziałam ze łzami w oczach nie mogłam się powstrzymać podeszłam do niego i go przytuliłam a on wtulił się we mnie - dziękuje -szepnęłam mu do ucha
2 godziny póżniej
Jestem ubrana w to :
      
i schodzę na duł . A tam pełno ludzi elegancko ubranych . jak mnie zauważyli to zaczeli klaskać
- Tato o co chodzi ?
- Jak to o co są wasze urodziny
- Tak to wiem ale ja mam swoje plany
- JAKIE ..-nie dokończył bo na duł zeszła Violetta
   
- Wszystkiego najlepszego - powiedziała
- Dzięki i nawzajem i pa
- Co jak to pa ? Przecież są nasze urodziny
- Tak wiem ale ja mam już plany
- Niech zgadnę Leon - powiedziała
- Tak i nie tylko  on
- Corni gdzie masz naszyjnik który kazalam żeby tata ci go dał ?
- Chwila ty kazałaś mu go dać ?
- Nie ...nie kazałam mu - powiedziała
- Widzę że kłamiesz
Nic nie powiedziała
- A ja myślałam że ty sie zmieniłeś - powiedziałam ze łzami w oczach - jesteś najgorszym ojcem na całym świecie - krzyknęłam 
- Nie podnoś na mnie głosu i mnie teraz przeproś - kazał
- Dobrze przepraszam ze jesteś najgorszym ojcem na świecie
- Cornelia przegięłaś masz zakaz wychodzenia marsz do swojego pokoju
- Nigdy przez tyle lat mną nie rządziłeś i teraz też nie będziesz . I mam jedno pytanie jak uważasz się za mojego ojca to jak tak naprawdę mam na imię  ?
Zapadła cisza
- Przecież masz na imię Cornelia
- I ty się nazywasz moim ojcem . A teraz do widzenia idę na swoje przyjęcie urodzinowe
- Nigdzie nie idziesz - krzyknął i złapał mój nadgarstek
- Nie pójdę jeśli powiesz jak mam na imię - zapadła cisza - tak jak myślałam - powiedziałam
Już miałam wychodzić ale coś jeszcze powiedziałam
- Nigdy ci nie powiem jak mam tak naprawdę na imię ale podam ci podpowiedz to było ulubione imię mamy - powiedziałam i wyszłam .Wychodząc natknęłam się na Leona
- Co się stało ?
- Znowu
- nie martwmy się mnią a teraz chodz
Po 15 min byliśmy na miejscu Leon zaprowadził mnie na naszą ławkę. Usiedliśmy na niej a on wyjął z kieszeni małe podełeczko a w nim
    
- Leon jest piękny dziękuje - powiedziałam i go pocałowałam
- Nie ma a co zapiąć ci go ?
- Jasne
- A co z tym ?
- schowam go do torebki  . to co zapniesz
Odwróciłam się do niego plecami a on mi go zapiął i pocałował w szyję
- to co idziemy ?- spytał
- dobra
- Mówiłem ci już że pięknie wyglądasz - ja nic nie powiedziałam tylko się uśmiechnęłam
Po chwili byliśmy już na miejscu . Nagle Leon zasłonił mi oczy
- Leon co ty robisz ?
- Zaraz zobaczysz - powiedział a ja straciłam grunt pod nogami
- Gotowa ?- spytał
- Tak - mój chłopak odsłonił mi oczy i ..
- Wszystkiego najlepszego !!!!!!!!!!- krzyknęli wszyscy
- Wiedziałam że coś szykujecie ale nie sądziłam że to będzie takie pięknie
wszyscy bawili się świetnie a szczególnie  jak Andres przyniósł alkohol . Gdy wypiłam pierwsze piwo przypomniała mi się tamta Cornelia z USA . Postanowiłam że ona wróci . Po jakiejś godzinie urwał mi się film

*Leon *
Wszyscy są upici tylko nie ja i Zuza znaczy wypiliśmy trochę a nie tyle co oni . Rozalia znaczy Cornelia jest pijana jak nie wiem .
- Ludzie musimy odprowadzić naszą jubilatkę - powiedziałem
- Chyba oszalałeś jak ją ojciec zobaczy to ...
- Dobra najpier trzeba odprowadzić innych
1 godz później
Wszyscy są odprowadzeni prawie został tylko Diego jego siostra (nie pisałam w cześniej to Camila )
czyli Cami Zuza ja i Cornelia
- Leon jak ja cię kocham - powiedziała pijana Cornelia
- Ja ciebie też ale chodz już
- Nigdzie nie ide weż mnie na ręce - to co powiedziała to uczyniłem
- Jeszcze kawałek - powiedziała Camila
Nagle zadzwonił telefon  Corni
- To jej ojciec - powiedział Diego a Cornelia zaczęła mnie całować ja jej uległem i oddawałem każdy pocałunek
- Gołąbeczki jaki samochodem jeździ ojciec Corni ?- spytała Zuza
- Dużą czarną skodą a co ?
- Bo taki samochód właśnie tu jedzie - rzekł Diego .
- Tatuś jedzie - powiedziała Cornelia .  Razem z Cornelią schowałem się w krzak
* Zuza *
Ten samochód zatrzymał się koło nas i wyszedł z niego wysoki mężczyzna
- Przepraszam nie widzieliście może takiej blondynki nazywa się Cornelia Castio
- Nie nie widzieliśmy jej - powiedział Diego
- Aha dobrze do widzenia
- do widzenia
Wsiadł w samochód i odjechał 
*Leon *
Gdy doszliśmy do nas do domu Diego z Camilą poszli do siebie czyli obok . A ja z Zuzą i Cornelią
- Leon a ja chcę spać z tobą
- I będziesz - powiedziała Zuza
- Dasz mi jakieś rzeczy żeby Cornelia mogła się przebrać ?
- Dam ale  nie będą jej potrzebne
- Czemu ?
- Zaraz będziecie się całować i ...- powiedziała i się uśmiechnęła
-  No w sumie masz racje
- tylko zamknij drzwi
- ok pa
- pa
Zaniosłem Cornelię do mnie do pokoju i od razu zamknąłem drzwi .Gdy się odwróciłem Corneli rzuciła mi się na szyję i zaczęła mnie całować oddawałem każdy pocałunek .A później wiadomo co się wydarzyło .
________________________________
i oto kolejny rozdział może jak się postaram to będzie dziś trzeci
w 10 Cornelia wraca  skacowana do  domu i ma kolejna kłótnie z ojcem nie chcę smucić ale jakos w 15 rozdziale rozstanie Corneli i Leona i przyspieszony czas znowu o 4 miesiące 

rozdział 8 - smutek i szczęście

14 dni później
* Cornelia *
Dziś wyprowadza się Leon i Zuza .Jest mi z tego powodu smutno .A le za to dziś o 15 przylatuje Viola i on . Idę do swojego pokoju pomóc spakować się Leonowi .
- I jak ci idzie ?- spytałam swojego chłopaka
- Jakoś . Będziesz tęsknić ?
- Może - powiedziałam a Leon zrobił śmieszną minę - no oczywiscie że będę - rzekłam  i rzuciłam mu sie na szyję - A ty będziesz tęsknił ?
- Najbardziej na świecie - powiedział i już miał mnie pocałować alae ktoś nam przeszkodził
- No przestancie mieszkamy jakięs 15 min stąd a nie 1000 km - powiedziała Zuza
A my się zaśmialiśmy . Nagle Zuza dostała sms-a
- No prosze niech zgadnie piszesz z Diego - powiedział Leon
- Skąd taka pewność że z nim ?- spytała Zuza
- Ba jak z nim rozmawiasz albo piszesz to to kręcisz włosy na palcu - stwierdził Leon
- Wcale tak nie robię - broniła się Zuza
 - Wcale - powiedzieliśmy razem z Leonem
Siedzieliśmy jeszcze jakieś 2 godziny aż trzeba było się pożegnać
- Pa Leon będę tęsknić - powiedziałam i pocałowała Leona
- Ja też
- Pa Zuza
- pa do jutra
- Leon przyjdziesz jutro na kolacje do mnie ?
- Oczywiście - powiedział
- Corni ty za 2 dni masz 17 urodziny ?- spytała Zuza
- tak a i nic nie kombinujcie
- nie obiecujemi ci tego - powiedział Leon - to pa pa
- pa - powiedziałam a oni wsiedli do samochodu i odjechali . Weszłam do domu i zobaczyłam że za chwile przyjdzie Viola .
po 15 min przyjechali
- Violetta !
- Cornelia ! - krzyknęła i się do mnie przytuliła - jak ja za tobą tobą tęskniłam
- Ja za tobą też
- Witaj Cornelia - rzekł ojciec
- Dzień dobry
Viola z tatą sie rozpakowali i zeszli na kolację
- Corni powiedz do jakiej szkoły chodzisz ? - spytała siostra
- Ja do Studia 21 to szkoła muzyczna - powiedziałam a ojciec się zachłysnał wodą - uczymy się tam śpiewu tańca i gry na instrumentach
- Zawsze chciałam chodzić do takiej szkoły - powiedziała Viola a ojciec spojrzał na nia grożnym wzrokiem
Nagle dostała sms-a od Leona
tęsknie za tobą <3
ja odpisałam mu to samo
- kto to - SPYTAŁA viola
- Napewno  Leon - powiedziała Olga
- Jki Leon - spytał ojciec
- Mój chłopak Leon Verdas
- Ty jesteś za młoda na chłopaków - powiedział ojciec podnosząc głos
- Za 2 dni mam 17 lat a z leonem jestem bardzo długo
- Ile ?
- 4 lata
- Masz zakaz spotykania się z nim - powiedział on
- Nie zakarzesz mi się z nim spotykać
- Mogę jestem twoim ojcem
- Może i jesteś ale gdzie byłeś jak leżałam w szpitalu , jak zdobywałam mistrzostwa stanowe w łyżwiarstwie jak ja razem z moją kapelą mieliśmy wystemp na sylwestra we Włoszech
gdzie byłeś jak zostałam  pobita no gdzie i ty smiesz nazywać się moim ojcem - powiedziałam i wstała ze stołu
- Gdzie idziesz ? - spytała Viola
- Ja idę do swojego chłopaka . pa wrócę późno - wypegłam z domu i poszłam do resto . Wszyscy tam byli
- Corni co się stało - spytał Camila
- Wrócił i już zakazuje mi wszystkiego - powoedzoałam cała rostrzęsiona . Leon podszedł do mnie i mnie przytulił.Usiadłam razem z nimi i wszystko opowiedziałam
- Nie przejmuj się nim - powiedział Leon
- Łatwo mówić 
- Pomyśl o tym że za dwa dni są twoje urodziny - powiedziała Lu
- no macie racje nie będę się nim przejmować - postanowiłam - dziękuje jesteście kochani dobrze że mam takich przyjaciół jak wy
 Posiedzieliśmy tak do 22 póżniej Leon mnie odprowadził
- Nie przejmuj się nim - powiedział Leon
 - Nie będę się nim przejmowała . dziękuje ci Leon . Kocham cię
- Ja ciebie też - powiedział i mnie pocałował . Całowaliśmy się jakiś 5 min trwało by to dłużej ale drzwi sie otwarły a w nich stanął ON
-  Cornelia wiesz która godzina - krzyczał na mnie
- Wiem już ide do domu - powiedziałam i pocałowałam Leona na pozegnanie
- to pa do jutra
- do jutra - powiedział i odszedł
- Kto to był ?
- Leon mój chłopak sory ale nie mam czasu idę spać pa pa - powiedziałam i poszłam do siostry
- Hej
- O hej to był twój chłopak ?
- Tak a gdzie go widziałaś ?
- Z okna wszystko widać pasujecie do siebie a tera opowiedz mi wszystko o sobie
- Dobra ale ty też o sobie
Najpierw Viola opowiedziała mi o sobie a później ja
- WOW miałaś wymarzone życie - powiedziała
- Nie . Nigdy gdy było wszystko w pożądku póżniej czekało coś złego - stwierdziłam
- Corni powiedz dlaczego ty jesteś taka chuda ?
- Jak chodziłam na chemę to miałam specjalną dietę i dlatego i..
- I  ..?
- Popełniłam najgorszy błąd w moim życiu brałam narkotyki
- Narkotyki ?
- Tak ale nikomu nie mów a zwłaszcza jemu
- ok to będzie nasza tajemnica
Rozmawiałyśmy tak do 3 później poszłyśmy spać .
__________________________________
hej
i oto rozdział 8 jak się postaram to dodam dziś 9 bo mam wene na niego
a co w nim urodziny Violetty i Corneli  i poznamy Cornelię z USA jej zachowanie i styl
i taka mała podpowiedz
ojciec  w ramach przeprosin urządzi przyjęcie urodzinowe dla sióstr
ale Cornelia ma już plany z przyjaciółmi
jak ojciec się dowie do niepozwoli iść Corneli do przyjaciół i będzie nowa kłótnia
PS Cornelia pójdzie na przyjęcie do przyjaciół
 rozpisałam sie do następnego
piszcie komentarze bo one motywują

czwartek, 16 stycznia 2014

i trzecia <3
on pojawi się dopiero w 20 rozdziale

druga para <3

oto nasza pierwsza para <3

konkurs

cześć !
zapraszam do wzięcia udziału w konkurcie na one shota
temat : Leonetta . Demila , Mrceska , Leon i Cornelia ( do wyboru )
obojętnie czy będzie smutny czy radosny ważny żeby był
czas do 22.01.2014
nagroda :niespodzianka
zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w konkursie
prace przysyłać na oliviablanco@wp.pl
PS rozdział w piątek lub sobotę
pozdrawiam olivia :)

sobota, 11 stycznia 2014

rozdział 7 część 2 - randka

*Cornelia *
Siedzę na kanapie patrzę jak Leon chodzi w kółko
- Leon usiądź koło mnie - powiedziałam
- Nie mogę cały czas myślę o  Zuzie . A co jeśli coś jej się stało - martwił się o Zuzę .
- Zaraz do niej zadzwonię i się spytam co z nia
- Oki , ale ja do niej zadzwonię
- Dobra
Rozmowa telefoniczna trwała jakieś 2 min .
- I co jest bezpieczna ? - spytałam
- Tak .Zuza o czymś mi przypomniała - powiedział
- O czym ? - spytałam
- Chodź
- Gdzie ?
- Zobaczysz - powiedział tajemniczo
Szliśmy jakieś 15 min .W pewnym momencie Leon zasłonił mi oczy
- Leon co ty robisz ?  - spytałam
- Zaraz zobaczysz
Leon wziął mnie na ręce po paru minutach postawił na ziemi i odsłonił oczy .
- To jest ...
- Nasza ławka - dokończył za mnie
- To tu była nasza pierwsza randka i pocałunek - powiedziałam ze łzami w oczach  
W tym miejscu siedzieliśmy aż do wieczora przytulaliśmy się , śmialiśmy i całowaliśmy .
O 20 wróciliśmy do domu . Od razu poszliśmy do mojego pokoju . Leon znalazł jakiś horror i go włączył . Leżeliśmy przytuleni do siebie .
- Kocham cie - powiedział  w pewnym momencie Leon
- Ja ciebie też - powiedziałam i pocałowałam go w usta . Postanowiliśmy wyłączyć telewizor . Leon całował  mnie namiętnie w usta  a ja oddawałam każdy jego pocałunek .
- Kocham cie - szepnęłam mu w ucha
- Ja ciebie też - powiedział , a ja wtuliłam się w jego tors . Zasnęliśmy w swoich objęciach .


___________________________________
Hola !
i oto wasz rozdział . Jak się postaram to dodam jutro następny . w 8 rozdziale wyprowadzka Leona i Zuzy i przyjazd Violi i Germana a w 9 Studio 21 i tajemnica sióstr Castio 
Do zobaczenia
hasta despes - do zobaczenia

piątek, 10 stycznia 2014

PRZEPRASZAM - jutro pojawi się rozdział a dlaczego nie napisałam go w cześniej ?
Bo miałam próbny sprawdzian 6 klas sprwdzian z matmy polaka przyrody z niemca anglika
już niedługo 500 wyświetleń
Mam taki mały szantaż jeśli pod jutrzejszym rozdziałem nie będzie komentarzy to następne rozdziały będą raz w tygodniu i krótkie :)