czwartek, 23 stycznia 2014

rozdział 12 pojawi się najprawdopodobniej w sobotę
jutro nie bo idę do kina a jak wychodzę z domu o 15 to wracam o 21
mam prośbę komentujcie moje posty
i taka mała wiadomość mam więcej odbiorców w stanach zjednoczonych niż w polsce
cieszę się z tego bardzo :)

niedziela, 19 stycznia 2014

rozdział 11 - wszystko zaczyna się sypać

Minęły już 2 miesiące . Prze te miesiące pare się zmieniło . Lu zachowuje się jak jakaś diva , Violetta jest na mnie zła że nie zostałam na przyjęciu . nie odzywam się do ojca , tydzień temu wyszedł mój 4 album . A co z Leonem jest tak jak było ale może trochę gorzej . Przez te pare tygodni rzadko go widywałam a jak już to tylko przez 1 godzinę . Ja co chwilę latałam do Nowego Jorku a on na tor motokrosa . Właśnie idę na tor zrobić mu niespodziankę . Wchodze i co tam widzę Leona przytulającego się z tą całą Larą . Ale nie tak po przyjacielsku tylko tak jak on mie przytula z miłością .Postanowiłam im nie przeszkadzać tylko iść się przejść . Wychodząc zahaczyłam o skrzynkę z narzędziami i to spowodowało huk
- Cornelia co ty tu robisz ?- pyta się Leon
- Ja przyszłam ci zrobić niespodziankę , ale zobaczyłam że jesteś zajęty więc sobie już pójdę - powiedziałam i uciekłam ze łzami w oczach . Nagle poczułam czyjąś rękę na moim nadgarstku
- Corni to nie tak
- Leon nie tłumacz się  i wróć do Lary
-Ale to nie tak , po prostu ona mnie pocieszała
- W czym cię pocieszała ?
- Co dzień chodze przygnębiony bo ciebie przy mnie nie ma
- Leon ja cie przepraszam wiesz jak ważna  jest dla mnie muzyka - powiedziałam
- Czasem się zastanawiam czy czasem nie za bardzo - powiedzial oschle
- czy ty sugerujesz że nie jesteś dla mnie ważny ? spytałam
- Chciałbym się dowiedzieć ?
- Leon ...
- Jestem dla ciebie ważny czy nie co ? odpowiedz
- Jesteś dla mnie najważniejszy - krzyknęłam- Leon ja nie chcę się z tobą kłócić
- Ja też nie chcę  , ale nie dajesz mi wyboru . Powiedz kiedy znów wyjeżdżasz ?
- Leon jest to teraz ważne ..
- Tak , no kiedy
- Za dwa dni - powiedziałam smutno
- N a ile ?
- Na miesiąc
- Coś mi się wydaje że to nie ma sensu
- Ale co nie ma sensu ?
- My
- Chcesz ze mną zerwać
- Nie mam innego wyboru
- Ale ...
- Wybierz sama ja czy muzyka
- Nie postawiaj mnie w takiej sytuacji
- Przykro mi ale to koniec ..... z ....nami - powiedział z załamanym głosem
- Leon proszę cię ja cię kocham - powiedziałam ze łzami w oczach , a on odszedł .
Co ja mam zrobić straciłam wszystko . Pobiegłam od razu do domu
- Corni pomoże.. co ci się stało - spytała Violetta
- Leon ze mną zerwał - powiedziałam cała zapłakana , a ona mnie przytuliła
- Ciii będzie dobrze - pocieszała mnie . Nagle do pokoju wszedł ojciec
- Co się stało ?
- Cornelia rozstała się  z Leonem -powiedziała za mnie Viola .Myślałam że ojciec zacznie mi mówić że znajdę innego albo coś w tym stylu ale nie on podszedł do mnie i mnie przytulił
- Córciu będzie dobrze ale dlaczego się rozstaliście ?
- On powiedział ... mi że .. nie jest dla mnie ważny tylko muzyka - powiedziałam i wybuchłam płaczem .
 *14 dni póżniej *
Zdecydowałam że zrezygnuje z kontraktu i nie wyjade na miesiąc do Nowego Jorku . Dziś przyszły do mnie dziewczyny i próbują mnie pocieszyć nawet przyszła Lu . Stoją za drzwiami i mówią żebym im otworzyła
- Corni no otwórz - mówi Lu
- Nie    
- No otwórz pójdziemy na zakupy - namawia mnie Fran
- Nie nigdzie nie idę
Namawiały mnie tak przez godzine . Postanowiłam że im otworzę
- No i jestes
- Otwarła tylko po to żeby iść się czegoś napić
- Corni dlaczego nie chodzisz do Studia ?- spytała Nati
- Mamy nadzieję że to nie dlatego że tam jest Leon - powiedziała Camila
- nie dlatego
- Cornelia mój brat jest totalnym idiotą że z tobą zerwał ale nie załamuj się pokasz mu że jesteś silna
- Zuza masz rację idziemy na zakupy - powiedziałam a wszystkie się ucieszyły - tato a może iść z nami Violetta ?
- Oczywiście
- Dzieki czi siostra
Chodziłyśmy po sklepach jakieś 3 godziny . Rozmawiałyśmy i plotkowałyśmy i moje przyjaciółki za przyjażniły sie z Violą . Wracałyśmy przez park i nagle zauważyłyśmy Larę i Leona którzy sie całują.
W moich oczch natychmiast pojawiły się łzy . Dziewczyny postanowiły że mnie odprowadzą .

* Zuza *
Ten mój brat to totalny idiota . Dziewczyny postanowiły że odprowadzą Cornelię ja powiedziałam że muszę iść do jeszcze innego sklepu , a tak naprawdę poszłam do Leona
- Co ty robisz idioto - krzyknęłam do Leona
- Zuza co ty tu robisz ?
- Ja razem z dziewczynami byłyśmy u Corni ją pocieszyć a później poszłyśmy na zakupy . Wracając zauważyłyśmy ciebie i Larę
- No i ..?
- No i to że z nami była Cornelia i wszystko widziała . Nie jesteście razem ledwo 2 tygodnie a ty już z nową
- Ona sama wybrała wyboru
- Tak ale nie takiego . Ona zrezygnowała z kontraktu
- Co ?!
- To co słyszałeś sory ale nie mam czasu idę powiedzieć Corneli że masz już nową  dziewczyne . Żałuje że jesteś moim bratem - powiedziałam i odeszłam

___________________________
Oto rozdzial 11
kiedy wrócą do siebie trochę to potrwa
komentujcie jest ponad 600 wyświetleń a tylko 2 komentarze
błagam komentujcie papa

sobota, 18 stycznia 2014

rozdział 10 - kac

*Cornelia *
Obudziłam się w czyimś pokoju nic z wczoraj nie pamiętam .Obróciłam się na drugi bok i zauważyłam Leona
- Długo się tak na mnie patrzysz ?- spytałam
- Od jakiś 5 minut
-Aha co się  wczoraj wydarzyło ?
- Nie pamiętasz tego jak się upiłaś i mówiłaś że mnie kochasz i na środku ulicy zaczęłaś mnie całować i w pewnym momencie nadjechał twój ojciec a my się schowaliśmy w krzaki
- Nie nic nie pamiętam i coś jeszcze robiłam ?
- Nie nic więcej
- To dobrze , która godzina ?
- 6:10 a co ?
- Muszę iść do domu - powiedziałam  i powoli się ubierałam
- Ale bez śniadania do łóżka ?- spytał
- Niestety tak chciała bym zostać dłużej ale sam wiesz
- Dobra ale musisz mi to jakoś wynagrodzić
- Oczywiście - powiedziałam i pocałowałam go namiętnie w usta - to pa do dziś
- Poczekaj odprowadzę cię
- Nie dzieki , dojdę sama , a ty się wyśpij pa
- A buziak - powiedział a ja do niego podeszłam i pocałowałam go w usta - do zobaczenia - powiedział a ja wyszłam
Po paru minutach byłam po domem chciałam wejść drzwiami ale jakby tam czekał ojciec .Postanowiłam ze wejdę balkonem . Weszłam przebrałam się i położyłam spać .
  Obudziłam się o 9 . Ponownie sie ubrałam i zeszłam na duł .
-Dzień dobry - powiedziałam
- Dla kogo dobry to dobry ale na pewno nie dla ciebie  - powiedział ojciec - gdzie byłaś całą noc ?
- Jak to gdzie w domu
- Nie kłam widziałam że wróciłaś o 6 :15
- Skąd wiesz ?
- Nie spałem całą noc tylko czekałem na ciebie - powiedział troche ostrzej
- No jak wiesz to po co się pytasz ?
- Nie pogarszaj swojej sytuacji - krzyknął
- Nie krzycz tak wiesz jak mnie głowa boli
- Ciekawe od czego ? Piłaś ?
- Może trochę
- Ile ?- wrzasnął
- 5 piw 4 drinki i 10 kieliszków wódki a i do tego 12 kieliszków likieru
- Możesz mi powiedzieć ile ty masz lat ?
- Od wczoraj 17 a co nie pamiętasz , a przepraszam przeciesz najpierw trzeba znać imię swojej młodszej córki
- Przesadziłaś , gdzie byłas cała noc ?- wrzasnął
- Chcesz tak bardzo wiedzieć ?
- Tak
- Byłam u Leona i wyprzedzam twoje następne pytanie tak spałem z Leonem
- co ?!
- To przespałam się z Leonem i to nie był mój pierwszy raz . Zapomniałam ci powiedzieć jak nie było was przez te dwa miesiące to Leon mieszkał ze mną tu - powiedziałam i wstałam od stołu ,on też wstał i chwycił mój nadgarstek - aaaał to boli
- Czy ty myślisz że masz 20 lat jesteś za młoda na chłopaków i ..-
- Jak mama miała niecałe 18 lat to była w ciąży i kto tu mówi że jest za młody na chłopaków JESTEŚ NAJGORSZYM OJCEM NA ŚWIECIE - krzyknęłam mu  w twarz  a on mnie z policzkował . On miał aż taką siłę że się przewróciłam
- Cornelia ja nie chciałem ...- bronił się . Ja nic nie mówiłam tylko uciekłam do resto . Jak zawsze wszyscy tam byli
- Cornelia co ci się stało ?- spytała Lu
- On mnie uderzył - powiedziałam cała wystraszona
- kto spytała Fran ?
- Twój ojciec -spytał Leon ja tylko przytaknęłam i się w niego wtuliłam . 
________________________________________
I oto rozdział 10 jutro też może trzy
 w 11 poznacie jaki naprawde jest Leon
błagam komentujcie moje rozdziały
czy ja o coś wielkiego proszę to mo,ze być nawet jeden wyraz .
dzięki do następnego

rozdział 9 - urodziny

Dziś są moje  i Violi urodziny .Ona jest ode mnie starsza tak jak Leon od Zuzy .W czoraj miała być kolacja na którą zaprosiłam Leona ale nie mogliśmy przyjść bo mieliśmy poćwiczyć na zliczenie  do Pabla . Nagle zadzwonił mój telefon zobaczyłam napis Leon <3
- Hej Leon
- Hej wszystkiego najlepszego !
- Dziękuje jesteś jak zawsze pierwszy w składaniu mi życzeń urodzinowych
- haha mam dla ciebie niespodziankę dziś w resto o 17
- Nic nie mieliście robić
- Nikt tego nie mówił a co nie cieszysz sie ?
- ciesze się bardzo
- to o 16 :30 będę u ciebie
- a czemu tak wcześnie ?
- ja też mam prezent
- aha to może przyjdz o 16 ?
- jeszcze lepiej to co do zobaczenia
- do zobaczenia kocham cię
- ja ciebie też
Powiedział i sie rozłączył . Ubrałam się i zeszłam na duł wszyscy tam już byli
- Dzień dobry - powiedziałam
- dzień dobry   -powiedział stanowczo ojciec
- hej siostra - powiedziała viola
- Violu wszystkiego najlepszego z okazji twoich urodzin - powiedziałam i przytuliłam siostrę
- Tobie też młodsza siostro
Zaczeliśmy jeść śniadanie i nagle zobaczyłam która jest godzina
- Już ta godzina ?
- Tak za 15 min 10
- Zaraz sie spóźnię
- Cornelia Leon przyszedł - krzyknęła Olga
- Już idę za 5 min zejdę
Po 5 min zeszłam na duł i zobaczyłam że ojciec rozmawia z Leonem
- Już jestem idziemy ?
- Tak,do widzenia
- do widzenia- powiedział ojciec
Wyszliśmy z domu a ja od razu się pytam Leona :
- Co chciał mój ojciec od ciebie ? o co się pytał ?
- Nie pytał się tylko jaki mam pesel - powiedział i się zaśmiał
- Nawet jaką masz grupę krwi ?
- Tak
- Przepraszam cię za niego ...
- Nie przepraszaj a teraz chodz bo za chwile lekcja tańca
- A no tak szybko
O 13 skończyły się zajęcia . Leon jak zawsze odprowadził mnie do domu . Gdy weszła zobaczyłam tę kobietę co ostatnio
- Co ty tu robisz smarkulo ?
- Mieszkam
- Od kiedy ?
- od 2 miesięcy
- Ty jesteś tą drugą córką
- Tak to ja
- Jade widzę   że poznałaś już moją utalentowana córkę - moment on powiedział utalentowaną
- tak już poznałam myślę ze możemy się zaprzyjaźnić - ngdy w życiu pomyślałam
- Cornelia mogę prosić cię do mojego gabinetu ?
- Oczywiście - powiedziałam i weszłam razem z nim do jego gabinetu
- słucham
- Chodzi o to że Violettcie złożyłem już życzenia urodzinowe a tobie nie .  A więc wszystkiego najlepszego
- Dziękuje - powiedziałam i już miałam wychodzić
- Mam dla ciebie prezent
- Jaki ?
Wyciągnał z marynarki pudełko w kształcie muszli
     
- To medalion mamy - powiedziałam
- A teraz mamy , kazała mi go tobie dać na 17 urodziny
- Dziękuje - powiedziałam ze łzami w oczach nie mogłam się powstrzymać podeszłam do niego i go przytuliłam a on wtulił się we mnie - dziękuje -szepnęłam mu do ucha
2 godziny póżniej
Jestem ubrana w to :
      
i schodzę na duł . A tam pełno ludzi elegancko ubranych . jak mnie zauważyli to zaczeli klaskać
- Tato o co chodzi ?
- Jak to o co są wasze urodziny
- Tak to wiem ale ja mam swoje plany
- JAKIE ..-nie dokończył bo na duł zeszła Violetta
   
- Wszystkiego najlepszego - powiedziała
- Dzięki i nawzajem i pa
- Co jak to pa ? Przecież są nasze urodziny
- Tak wiem ale ja mam już plany
- Niech zgadnę Leon - powiedziała
- Tak i nie tylko  on
- Corni gdzie masz naszyjnik który kazalam żeby tata ci go dał ?
- Chwila ty kazałaś mu go dać ?
- Nie ...nie kazałam mu - powiedziała
- Widzę że kłamiesz
Nic nie powiedziała
- A ja myślałam że ty sie zmieniłeś - powiedziałam ze łzami w oczach - jesteś najgorszym ojcem na całym świecie - krzyknęłam 
- Nie podnoś na mnie głosu i mnie teraz przeproś - kazał
- Dobrze przepraszam ze jesteś najgorszym ojcem na świecie
- Cornelia przegięłaś masz zakaz wychodzenia marsz do swojego pokoju
- Nigdy przez tyle lat mną nie rządziłeś i teraz też nie będziesz . I mam jedno pytanie jak uważasz się za mojego ojca to jak tak naprawdę mam na imię  ?
Zapadła cisza
- Przecież masz na imię Cornelia
- I ty się nazywasz moim ojcem . A teraz do widzenia idę na swoje przyjęcie urodzinowe
- Nigdzie nie idziesz - krzyknął i złapał mój nadgarstek
- Nie pójdę jeśli powiesz jak mam na imię - zapadła cisza - tak jak myślałam - powiedziałam
Już miałam wychodzić ale coś jeszcze powiedziałam
- Nigdy ci nie powiem jak mam tak naprawdę na imię ale podam ci podpowiedz to było ulubione imię mamy - powiedziałam i wyszłam .Wychodząc natknęłam się na Leona
- Co się stało ?
- Znowu
- nie martwmy się mnią a teraz chodz
Po 15 min byliśmy na miejscu Leon zaprowadził mnie na naszą ławkę. Usiedliśmy na niej a on wyjął z kieszeni małe podełeczko a w nim
    
- Leon jest piękny dziękuje - powiedziałam i go pocałowałam
- Nie ma a co zapiąć ci go ?
- Jasne
- A co z tym ?
- schowam go do torebki  . to co zapniesz
Odwróciłam się do niego plecami a on mi go zapiął i pocałował w szyję
- to co idziemy ?- spytał
- dobra
- Mówiłem ci już że pięknie wyglądasz - ja nic nie powiedziałam tylko się uśmiechnęłam
Po chwili byliśmy już na miejscu . Nagle Leon zasłonił mi oczy
- Leon co ty robisz ?
- Zaraz zobaczysz - powiedział a ja straciłam grunt pod nogami
- Gotowa ?- spytał
- Tak - mój chłopak odsłonił mi oczy i ..
- Wszystkiego najlepszego !!!!!!!!!!- krzyknęli wszyscy
- Wiedziałam że coś szykujecie ale nie sądziłam że to będzie takie pięknie
wszyscy bawili się świetnie a szczególnie  jak Andres przyniósł alkohol . Gdy wypiłam pierwsze piwo przypomniała mi się tamta Cornelia z USA . Postanowiłam że ona wróci . Po jakiejś godzinie urwał mi się film

*Leon *
Wszyscy są upici tylko nie ja i Zuza znaczy wypiliśmy trochę a nie tyle co oni . Rozalia znaczy Cornelia jest pijana jak nie wiem .
- Ludzie musimy odprowadzić naszą jubilatkę - powiedziałem
- Chyba oszalałeś jak ją ojciec zobaczy to ...
- Dobra najpier trzeba odprowadzić innych
1 godz później
Wszyscy są odprowadzeni prawie został tylko Diego jego siostra (nie pisałam w cześniej to Camila )
czyli Cami Zuza ja i Cornelia
- Leon jak ja cię kocham - powiedziała pijana Cornelia
- Ja ciebie też ale chodz już
- Nigdzie nie ide weż mnie na ręce - to co powiedziała to uczyniłem
- Jeszcze kawałek - powiedziała Camila
Nagle zadzwonił telefon  Corni
- To jej ojciec - powiedział Diego a Cornelia zaczęła mnie całować ja jej uległem i oddawałem każdy pocałunek
- Gołąbeczki jaki samochodem jeździ ojciec Corni ?- spytała Zuza
- Dużą czarną skodą a co ?
- Bo taki samochód właśnie tu jedzie - rzekł Diego .
- Tatuś jedzie - powiedziała Cornelia .  Razem z Cornelią schowałem się w krzak
* Zuza *
Ten samochód zatrzymał się koło nas i wyszedł z niego wysoki mężczyzna
- Przepraszam nie widzieliście może takiej blondynki nazywa się Cornelia Castio
- Nie nie widzieliśmy jej - powiedział Diego
- Aha dobrze do widzenia
- do widzenia
Wsiadł w samochód i odjechał 
*Leon *
Gdy doszliśmy do nas do domu Diego z Camilą poszli do siebie czyli obok . A ja z Zuzą i Cornelią
- Leon a ja chcę spać z tobą
- I będziesz - powiedziała Zuza
- Dasz mi jakieś rzeczy żeby Cornelia mogła się przebrać ?
- Dam ale  nie będą jej potrzebne
- Czemu ?
- Zaraz będziecie się całować i ...- powiedziała i się uśmiechnęła
-  No w sumie masz racje
- tylko zamknij drzwi
- ok pa
- pa
Zaniosłem Cornelię do mnie do pokoju i od razu zamknąłem drzwi .Gdy się odwróciłem Corneli rzuciła mi się na szyję i zaczęła mnie całować oddawałem każdy pocałunek .A później wiadomo co się wydarzyło .
________________________________
i oto kolejny rozdział może jak się postaram to będzie dziś trzeci
w 10 Cornelia wraca  skacowana do  domu i ma kolejna kłótnie z ojcem nie chcę smucić ale jakos w 15 rozdziale rozstanie Corneli i Leona i przyspieszony czas znowu o 4 miesiące 

rozdział 8 - smutek i szczęście

14 dni później
* Cornelia *
Dziś wyprowadza się Leon i Zuza .Jest mi z tego powodu smutno .A le za to dziś o 15 przylatuje Viola i on . Idę do swojego pokoju pomóc spakować się Leonowi .
- I jak ci idzie ?- spytałam swojego chłopaka
- Jakoś . Będziesz tęsknić ?
- Może - powiedziałam a Leon zrobił śmieszną minę - no oczywiscie że będę - rzekłam  i rzuciłam mu sie na szyję - A ty będziesz tęsknił ?
- Najbardziej na świecie - powiedział i już miał mnie pocałować alae ktoś nam przeszkodził
- No przestancie mieszkamy jakięs 15 min stąd a nie 1000 km - powiedziała Zuza
A my się zaśmialiśmy . Nagle Zuza dostała sms-a
- No prosze niech zgadnie piszesz z Diego - powiedział Leon
- Skąd taka pewność że z nim ?- spytała Zuza
- Ba jak z nim rozmawiasz albo piszesz to to kręcisz włosy na palcu - stwierdził Leon
- Wcale tak nie robię - broniła się Zuza
 - Wcale - powiedzieliśmy razem z Leonem
Siedzieliśmy jeszcze jakieś 2 godziny aż trzeba było się pożegnać
- Pa Leon będę tęsknić - powiedziałam i pocałowała Leona
- Ja też
- Pa Zuza
- pa do jutra
- Leon przyjdziesz jutro na kolacje do mnie ?
- Oczywiście - powiedział
- Corni ty za 2 dni masz 17 urodziny ?- spytała Zuza
- tak a i nic nie kombinujcie
- nie obiecujemi ci tego - powiedział Leon - to pa pa
- pa - powiedziałam a oni wsiedli do samochodu i odjechali . Weszłam do domu i zobaczyłam że za chwile przyjdzie Viola .
po 15 min przyjechali
- Violetta !
- Cornelia ! - krzyknęła i się do mnie przytuliła - jak ja za tobą tobą tęskniłam
- Ja za tobą też
- Witaj Cornelia - rzekł ojciec
- Dzień dobry
Viola z tatą sie rozpakowali i zeszli na kolację
- Corni powiedz do jakiej szkoły chodzisz ? - spytała siostra
- Ja do Studia 21 to szkoła muzyczna - powiedziałam a ojciec się zachłysnał wodą - uczymy się tam śpiewu tańca i gry na instrumentach
- Zawsze chciałam chodzić do takiej szkoły - powiedziała Viola a ojciec spojrzał na nia grożnym wzrokiem
Nagle dostała sms-a od Leona
tęsknie za tobą <3
ja odpisałam mu to samo
- kto to - SPYTAŁA viola
- Napewno  Leon - powiedziała Olga
- Jki Leon - spytał ojciec
- Mój chłopak Leon Verdas
- Ty jesteś za młoda na chłopaków - powiedział ojciec podnosząc głos
- Za 2 dni mam 17 lat a z leonem jestem bardzo długo
- Ile ?
- 4 lata
- Masz zakaz spotykania się z nim - powiedział on
- Nie zakarzesz mi się z nim spotykać
- Mogę jestem twoim ojcem
- Może i jesteś ale gdzie byłeś jak leżałam w szpitalu , jak zdobywałam mistrzostwa stanowe w łyżwiarstwie jak ja razem z moją kapelą mieliśmy wystemp na sylwestra we Włoszech
gdzie byłeś jak zostałam  pobita no gdzie i ty smiesz nazywać się moim ojcem - powiedziałam i wstała ze stołu
- Gdzie idziesz ? - spytała Viola
- Ja idę do swojego chłopaka . pa wrócę późno - wypegłam z domu i poszłam do resto . Wszyscy tam byli
- Corni co się stało - spytał Camila
- Wrócił i już zakazuje mi wszystkiego - powoedzoałam cała rostrzęsiona . Leon podszedł do mnie i mnie przytulił.Usiadłam razem z nimi i wszystko opowiedziałam
- Nie przejmuj się nim - powiedział Leon
- Łatwo mówić 
- Pomyśl o tym że za dwa dni są twoje urodziny - powiedziała Lu
- no macie racje nie będę się nim przejmować - postanowiłam - dziękuje jesteście kochani dobrze że mam takich przyjaciół jak wy
 Posiedzieliśmy tak do 22 póżniej Leon mnie odprowadził
- Nie przejmuj się nim - powiedział Leon
 - Nie będę się nim przejmowała . dziękuje ci Leon . Kocham cię
- Ja ciebie też - powiedział i mnie pocałował . Całowaliśmy się jakiś 5 min trwało by to dłużej ale drzwi sie otwarły a w nich stanął ON
-  Cornelia wiesz która godzina - krzyczał na mnie
- Wiem już ide do domu - powiedziałam i pocałowałam Leona na pozegnanie
- to pa do jutra
- do jutra - powiedział i odszedł
- Kto to był ?
- Leon mój chłopak sory ale nie mam czasu idę spać pa pa - powiedziałam i poszłam do siostry
- Hej
- O hej to był twój chłopak ?
- Tak a gdzie go widziałaś ?
- Z okna wszystko widać pasujecie do siebie a tera opowiedz mi wszystko o sobie
- Dobra ale ty też o sobie
Najpierw Viola opowiedziała mi o sobie a później ja
- WOW miałaś wymarzone życie - powiedziała
- Nie . Nigdy gdy było wszystko w pożądku póżniej czekało coś złego - stwierdziłam
- Corni powiedz dlaczego ty jesteś taka chuda ?
- Jak chodziłam na chemę to miałam specjalną dietę i dlatego i..
- I  ..?
- Popełniłam najgorszy błąd w moim życiu brałam narkotyki
- Narkotyki ?
- Tak ale nikomu nie mów a zwłaszcza jemu
- ok to będzie nasza tajemnica
Rozmawiałyśmy tak do 3 później poszłyśmy spać .
__________________________________
hej
i oto rozdział 8 jak się postaram to dodam dziś 9 bo mam wene na niego
a co w nim urodziny Violetty i Corneli  i poznamy Cornelię z USA jej zachowanie i styl
i taka mała podpowiedz
ojciec  w ramach przeprosin urządzi przyjęcie urodzinowe dla sióstr
ale Cornelia ma już plany z przyjaciółmi
jak ojciec się dowie do niepozwoli iść Corneli do przyjaciół i będzie nowa kłótnia
PS Cornelia pójdzie na przyjęcie do przyjaciół
 rozpisałam sie do następnego
piszcie komentarze bo one motywują

czwartek, 16 stycznia 2014

i trzecia <3
on pojawi się dopiero w 20 rozdziale

druga para <3

oto nasza pierwsza para <3

konkurs

cześć !
zapraszam do wzięcia udziału w konkurcie na one shota
temat : Leonetta . Demila , Mrceska , Leon i Cornelia ( do wyboru )
obojętnie czy będzie smutny czy radosny ważny żeby był
czas do 22.01.2014
nagroda :niespodzianka
zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w konkursie
prace przysyłać na oliviablanco@wp.pl
PS rozdział w piątek lub sobotę
pozdrawiam olivia :)

sobota, 11 stycznia 2014

rozdział 7 część 2 - randka

*Cornelia *
Siedzę na kanapie patrzę jak Leon chodzi w kółko
- Leon usiądź koło mnie - powiedziałam
- Nie mogę cały czas myślę o  Zuzie . A co jeśli coś jej się stało - martwił się o Zuzę .
- Zaraz do niej zadzwonię i się spytam co z nia
- Oki , ale ja do niej zadzwonię
- Dobra
Rozmowa telefoniczna trwała jakieś 2 min .
- I co jest bezpieczna ? - spytałam
- Tak .Zuza o czymś mi przypomniała - powiedział
- O czym ? - spytałam
- Chodź
- Gdzie ?
- Zobaczysz - powiedział tajemniczo
Szliśmy jakieś 15 min .W pewnym momencie Leon zasłonił mi oczy
- Leon co ty robisz ?  - spytałam
- Zaraz zobaczysz
Leon wziął mnie na ręce po paru minutach postawił na ziemi i odsłonił oczy .
- To jest ...
- Nasza ławka - dokończył za mnie
- To tu była nasza pierwsza randka i pocałunek - powiedziałam ze łzami w oczach  
W tym miejscu siedzieliśmy aż do wieczora przytulaliśmy się , śmialiśmy i całowaliśmy .
O 20 wróciliśmy do domu . Od razu poszliśmy do mojego pokoju . Leon znalazł jakiś horror i go włączył . Leżeliśmy przytuleni do siebie .
- Kocham cie - powiedział  w pewnym momencie Leon
- Ja ciebie też - powiedziałam i pocałowałam go w usta . Postanowiliśmy wyłączyć telewizor . Leon całował  mnie namiętnie w usta  a ja oddawałam każdy jego pocałunek .
- Kocham cie - szepnęłam mu w ucha
- Ja ciebie też - powiedział , a ja wtuliłam się w jego tors . Zasnęliśmy w swoich objęciach .


___________________________________
Hola !
i oto wasz rozdział . Jak się postaram to dodam jutro następny . w 8 rozdziale wyprowadzka Leona i Zuzy i przyjazd Violi i Germana a w 9 Studio 21 i tajemnica sióstr Castio 
Do zobaczenia
hasta despes - do zobaczenia

piątek, 10 stycznia 2014

PRZEPRASZAM - jutro pojawi się rozdział a dlaczego nie napisałam go w cześniej ?
Bo miałam próbny sprawdzian 6 klas sprwdzian z matmy polaka przyrody z niemca anglika
już niedługo 500 wyświetleń
Mam taki mały szantaż jeśli pod jutrzejszym rozdziałem nie będzie komentarzy to następne rozdziały będą raz w tygodniu i krótkie :)