- Hej Leon
- Hej wszystkiego najlepszego !
- Dziękuje jesteś jak zawsze pierwszy w składaniu mi życzeń urodzinowych
- haha mam dla ciebie niespodziankę dziś w resto o 17
- Nic nie mieliście robić
- Nikt tego nie mówił a co nie cieszysz sie ?
- ciesze się bardzo
- to o 16 :30 będę u ciebie
- a czemu tak wcześnie ?
- ja też mam prezent
- aha to może przyjdz o 16 ?
- jeszcze lepiej to co do zobaczenia
- do zobaczenia kocham cię
- ja ciebie też
Powiedział i sie rozłączył . Ubrałam się i zeszłam na duł wszyscy tam już byli
- Dzień dobry - powiedziałam
- dzień dobry -powiedział stanowczo ojciec
- hej siostra - powiedziała viola
- Violu wszystkiego najlepszego z okazji twoich urodzin - powiedziałam i przytuliłam siostrę
- Tobie też młodsza siostro
Zaczeliśmy jeść śniadanie i nagle zobaczyłam która jest godzina
- Już ta godzina ?
- Tak za 15 min 10
- Zaraz sie spóźnię
- Cornelia Leon przyszedł - krzyknęła Olga
- Już idę za 5 min zejdę
Po 5 min zeszłam na duł i zobaczyłam że ojciec rozmawia z Leonem
- Już jestem idziemy ?
- Tak,do widzenia
- do widzenia- powiedział ojciec
Wyszliśmy z domu a ja od razu się pytam Leona :
- Co chciał mój ojciec od ciebie ? o co się pytał ?
- Nie pytał się tylko jaki mam pesel - powiedział i się zaśmiał
- Nawet jaką masz grupę krwi ?
- Tak
- Przepraszam cię za niego ...
- Nie przepraszaj a teraz chodz bo za chwile lekcja tańca
- A no tak szybko
O 13 skończyły się zajęcia . Leon jak zawsze odprowadził mnie do domu . Gdy weszła zobaczyłam tę kobietę co ostatnio
- Co ty tu robisz smarkulo ?
- Mieszkam
- Od kiedy ?
- od 2 miesięcy
- Ty jesteś tą drugą córką
- Tak to ja
- Jade widzę że poznałaś już moją utalentowana córkę - moment on powiedział utalentowaną
- tak już poznałam myślę ze możemy się zaprzyjaźnić - ngdy w życiu pomyślałam
- Cornelia mogę prosić cię do mojego gabinetu ?
- Oczywiście - powiedziałam i weszłam razem z nim do jego gabinetu
- słucham
- Chodzi o to że Violettcie złożyłem już życzenia urodzinowe a tobie nie . A więc wszystkiego najlepszego
- Dziękuje - powiedziałam i już miałam wychodzić
- Mam dla ciebie prezent
- Jaki ?
Wyciągnał z marynarki pudełko w kształcie muszli

- To medalion mamy - powiedziałam
- A teraz mamy , kazała mi go tobie dać na 17 urodziny
- Dziękuje - powiedziałam ze łzami w oczach nie mogłam się powstrzymać podeszłam do niego i go przytuliłam a on wtulił się we mnie - dziękuje -szepnęłam mu do ucha
2 godziny póżniej
Jestem ubrana w to :

i schodzę na duł . A tam pełno ludzi elegancko ubranych . jak mnie zauważyli to zaczeli klaskać
- Tato o co chodzi ?
- Jak to o co są wasze urodziny
- Tak to wiem ale ja mam swoje plany
- JAKIE ..-nie dokończył bo na duł zeszła Violetta

- Wszystkiego najlepszego - powiedziała
- Dzięki i nawzajem i pa
- Co jak to pa ? Przecież są nasze urodziny
- Tak wiem ale ja mam już plany
- Niech zgadnę Leon - powiedziała
- Tak i nie tylko on
- Corni gdzie masz naszyjnik który kazalam żeby tata ci go dał ?
- Chwila ty kazałaś mu go dać ?
- Nie ...nie kazałam mu - powiedziała
- Widzę że kłamiesz
Nic nie powiedziała
- A ja myślałam że ty sie zmieniłeś - powiedziałam ze łzami w oczach - jesteś najgorszym ojcem na całym świecie - krzyknęłam
- Nie podnoś na mnie głosu i mnie teraz przeproś - kazał
- Dobrze przepraszam ze jesteś najgorszym ojcem na świecie
- Cornelia przegięłaś masz zakaz wychodzenia marsz do swojego pokoju
- Nigdy przez tyle lat mną nie rządziłeś i teraz też nie będziesz . I mam jedno pytanie jak uważasz się za mojego ojca to jak tak naprawdę mam na imię ?
Zapadła cisza
- Przecież masz na imię Cornelia
- I ty się nazywasz moim ojcem . A teraz do widzenia idę na swoje przyjęcie urodzinowe
- Nigdzie nie idziesz - krzyknął i złapał mój nadgarstek
- Nie pójdę jeśli powiesz jak mam na imię - zapadła cisza - tak jak myślałam - powiedziałam
Już miałam wychodzić ale coś jeszcze powiedziałam
- Nigdy ci nie powiem jak mam tak naprawdę na imię ale podam ci podpowiedz to było ulubione imię mamy - powiedziałam i wyszłam .Wychodząc natknęłam się na Leona
- Co się stało ?
- Znowu
- nie martwmy się mnią a teraz chodz
Po 15 min byliśmy na miejscu Leon zaprowadził mnie na naszą ławkę. Usiedliśmy na niej a on wyjął z kieszeni małe podełeczko a w nim
- Leon jest piękny dziękuje - powiedziałam i go pocałowałam
- Nie ma a co zapiąć ci go ?
- Jasne
- A co z tym ?
- schowam go do torebki . to co zapniesz
Odwróciłam się do niego plecami a on mi go zapiął i pocałował w szyję
- to co idziemy ?- spytał
- dobra
- Mówiłem ci już że pięknie wyglądasz - ja nic nie powiedziałam tylko się uśmiechnęłam
Po chwili byliśmy już na miejscu . Nagle Leon zasłonił mi oczy
- Leon co ty robisz ?
- Zaraz zobaczysz - powiedział a ja straciłam grunt pod nogami
- Gotowa ?- spytał
- Tak - mój chłopak odsłonił mi oczy i ..
- Wszystkiego najlepszego !!!!!!!!!!- krzyknęli wszyscy
- Wiedziałam że coś szykujecie ale nie sądziłam że to będzie takie pięknie
wszyscy bawili się świetnie a szczególnie jak Andres przyniósł alkohol . Gdy wypiłam pierwsze piwo przypomniała mi się tamta Cornelia z USA . Postanowiłam że ona wróci . Po jakiejś godzinie urwał mi się film
*Leon *
Wszyscy są upici tylko nie ja i Zuza znaczy wypiliśmy trochę a nie tyle co oni . Rozalia znaczy Cornelia jest pijana jak nie wiem .
- Ludzie musimy odprowadzić naszą jubilatkę - powiedziałem
- Chyba oszalałeś jak ją ojciec zobaczy to ...
- Dobra najpier trzeba odprowadzić innych
1 godz później
Wszyscy są odprowadzeni prawie został tylko Diego jego siostra (nie pisałam w cześniej to Camila )
czyli Cami Zuza ja i Cornelia
- Leon jak ja cię kocham - powiedziała pijana Cornelia
- Ja ciebie też ale chodz już
- Nigdzie nie ide weż mnie na ręce - to co powiedziała to uczyniłem
- Jeszcze kawałek - powiedziała Camila
Nagle zadzwonił telefon Corni
- To jej ojciec - powiedział Diego a Cornelia zaczęła mnie całować ja jej uległem i oddawałem każdy pocałunek
- Gołąbeczki jaki samochodem jeździ ojciec Corni ?- spytała Zuza
- Dużą czarną skodą a co ?
- Bo taki samochód właśnie tu jedzie - rzekł Diego .
- Tatuś jedzie - powiedziała Cornelia . Razem z Cornelią schowałem się w krzak
* Zuza *
Ten samochód zatrzymał się koło nas i wyszedł z niego wysoki mężczyzna
- Przepraszam nie widzieliście może takiej blondynki nazywa się Cornelia Castio
- Nie nie widzieliśmy jej - powiedział Diego
- Aha dobrze do widzenia
- do widzenia
Wsiadł w samochód i odjechał
*Leon *
Gdy doszliśmy do nas do domu Diego z Camilą poszli do siebie czyli obok . A ja z Zuzą i Cornelią
- Leon a ja chcę spać z tobą
- I będziesz - powiedziała Zuza
- Dasz mi jakieś rzeczy żeby Cornelia mogła się przebrać ?
- Dam ale nie będą jej potrzebne
- Czemu ?
- Zaraz będziecie się całować i ...- powiedziała i się uśmiechnęła
- No w sumie masz racje
- tylko zamknij drzwi
- ok pa
- pa
Zaniosłem Cornelię do mnie do pokoju i od razu zamknąłem drzwi .Gdy się odwróciłem Corneli rzuciła mi się na szyję i zaczęła mnie całować oddawałem każdy pocałunek .A później wiadomo co się wydarzyło .
________________________________
i oto kolejny rozdział może jak się postaram to będzie dziś trzeci
w 10 Cornelia wraca skacowana do domu i ma kolejna kłótnie z ojcem nie chcę smucić ale jakos w 15 rozdziale rozstanie Corneli i Leona i przyspieszony czas znowu o 4 miesiące
boski rozdział pijana Cornelia
OdpowiedzUsuńCornelia i Leon <3