piątek, 27 grudnia 2013

rozdział 7 - randka część 1

* Cornelia *
Dziś jest sobota studio dopiero w poniedziałek więc mam dużo czasu na przygotowania .Zeszłam na duł zrobić śniadanie ale ktoś mnie wyprzedził . Ktoś czyli Zuza
- hej
- hej co ty robisz w kuchni Olgi ?
- śniadanie dla moich gołąbeczków
- haha
- to prosze 4 kanapki 2 herbaty i 2 soki pomarańczowe
- dzięki
Nagle usłyszałam że ktoś schodzi na duł
- hej dziewczyny - powiedział Leon
- hej brat
- cześć - przywitałam się i pocałowałam go w usta
- co to ?- spytał
- to śniadanie dla was
- aha to co chcesz ?
- ja nic ...
- to z własnej woli zrobiłaś nam śniadanie
- no
- mów co chcesz
- mogę iść z Diegiem na rand.. znaczy na koleżeński wypad ?
- niech się zastanowię NIE
- co no proszę
- nie
- Leon pozwól jej - wtrąciłam sie
- nie ona jest zamłoda na randki
- ja za młoda mam tyle lat co wy
- ale jesteś za młoda i koniec kropka
- tak to jak rodzice wrócą to powiem co robiliście w nocy
 Leon zachłysnał się sokiem
- to co mogę iśc
Leon spojrzał na mnie ja sie tylko uśmiechnęłam
- ja pójdę na randkę z Diego a ty idz na randkę z Corni
- no to mamy rozwiązanie - powiedziałam 
- dobra idz
- dziękuje jesteś kochany - powiedziała Zuza i pocałowała go w poliko

*Zuza*
Nie mogę w to uwierzyć idę na randkę z Diego . muszę się jakoś ubrać . wybrałam tę zestaw
                                            
mam nadzieje że spodoba się mu .


*Diego *
Wszystko mam zaplanowane . żeby tylko się udało 
2 godz póżniej
Czekam na nią w parku . Idzie jak ona przepięknie wygląda
- Hej - powiedziała i pocałowała mnie w poliko ale bliżej ust
- Hej przepięknie wyglądasz
- Dzięki to co idziemy
- Tak
Chodziliśmy tak z dwie godziny bawiliśmy się śmialiśmy poprosiłem żeby zaśpiewała mi jej ulubioną piosenke . Zuza ma przepiękny głos
- Diego zaśpiewaj mi piosenke którą śpiewałeś na przesłuchaniu
- dobra ale chodzmy tam
- ok
 Escucha y siente
Sube el volumen vas a
Enloquecer, enloquecer, enloquecer, Oh...
Entiende y siente
De corazónes rotos
Soy el rei, yo soy el rei, soy el rei Oh...
- WOW bardzo ładnie śpiewasz
- dzięki ale ty ładniej
- nie bo ty
- nie ty
 -nie bo ty
- chcesz się ze mną droczyć
- tak - powiedziałem i przybliżyłem sie do niej . Nagle zaczęło padać . Uciekliśmy pod jakiś mały dach . Zobaczyłem że Zuzie jest zimno . Ściągnąłem więc moją kurtkę i założyłem jej na ramiona
- Diego nie będzie tobie zimno
- nie a teraz chodz przestało padać pójdziemy do mnie do domu się wysuszyć
- okej
 Po 5 min byliśmy u mnie w domu . Chciałem żeby nikt nie zobaczył Zuzy ale nie stety
- Witaj Diego dokąd z tą młodą panna to twoja dziewczyna - powiedziała moja mama
- nie to moja koleżanka
- Dzięń dobry - powiedziała Zuza
- Dzień dobry przedstawisz się młoda panno
- Nazywam się Zuzanna Verdas
- Zuzanna to nie hiszpańskie imię ?
- nie to polskie imię pochodzę z polski
- to co robisz tu taj
- mamo - wtrąciłem sie
- znaczy urodziłam sie tu w BA ale w wieku 10 lat wyjechałam do polski
- ile tam byłaś ?
- 4 lata
- a potem ?
-aż do przed wczoraj w USA
- Verdas to nazwisko przyjaciela mojego syna
- tak Leon to mój brat
- jak mieszkałaś w polsce to znasz j.polski ?
- tak znam jeszcze angileski niemiecki portugalski ukraiński i włoski
- to znasz wiele języków
- mamo wystarczy teraz idziemy na górę pa
Gdy doszliśmy na górę zaprowadziłem Zuzę do mojego pokoju
- przepraszam cię za nia
- nic się nie stało
- chcesz się w coś innego przebrać ?
- jak miałbyś jakąś inna bluskę
- mam mojej siostry zaraz ci przyniosę
- ok
 - może cyć ta ?
- tak
-  tam jest łazienka tam możesz się przebrać
- poco  moge tu się przebrać chyba że ci przeszkadzam to ..
- nie
Zaczęła rozpinać guziki od bluski ,jak ściągnęła bluskę to zobaczyłem jej boskie ciało
- co się tak gapisz ?- spytała
- ja nic yhg....
- mi to nie przeszkadza - nic nie powiediałem tylko się uśmiechnąłem
- Diego pomozesz bransoletka wkręciła mi się we włosy
- no już  
- gotowe
- dzięki
Patrzyliśmy sobie w oczy odgarnąłem kosmyk włosów z jej twarzy i powoli sie do niej zbliżałem

* Zuza *
Diego chce mnie pocałowac w sumie ja też chcę go pocałowac raz kozie śmierć . Całowaliśmy się tak z 15 min .Gdy się oderwaliśmy nic nie mówiliśmy
- przepraszam - powiedział
 - nie masz za co
- nie mogłem się powstrzymać jesteś ...- przerwłam mu pocałunkiem
- mam pytanie ?- spytał kładonc swoje dłonie na mijej tali
- jakie ?
- zostaniesz moją dziewczyną ?
-myślałam że już nie zapytasz
- to tak
- oczywiście że tak - powiedziałam a Diego mnie pocałował


____________________________________
następna część to randka Corneli i Leona rozdział 8 to wyprowadzka rodzeństwa i przyjazd ojca i Violi dziękuje że czytacie mojego bloga papa buziaki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz